Spłonął tam drewniany dom jednorodzinny oraz budynek gospodarczy.
Pożar wybuchł przed północą. Na miejsce pojechało pięć zastępów straży pożarnej, w sumie ok. 40 ratowników.
- Gdy już tam dotarliśmy, ogień objął już cały drewniany dom mieszkalny - mówi mł. bryg. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej.
Strażakom udało się uratować jednego mężczyznę, który z poparzeniami ciała trafił do szpitala. W zgliszczach budynku ratownicy znaleźli cztery ciała innych mieszkańców spalonego budynku, dwóch kobiet i dwóch mężczyzn.
Pożar został już ugaszony. Na miejscu wciąż pracuje policja i prokurator, którzy badają przyczyny tej tragedii.