Decyzję o tym, by policjanci prewencji pojawiający się w pobliżu granicy mieli ze sobą broń osobistą miał podjąć dowodzący nimi oficer.
Policjanci używali dotychczas miotaczy gazu przeciw agresywnym imigrantom
Informacja pojawiła się dzień po tym jak w czwartek Dowództwo Generalne poinformowało o śmierci żołnierza, ranionego nożem na granicy. 21-letni żołnierz 1. Brygady Pancernej został ranny w czasie próby przedarcia się imigrantów przez granicę.
Policjanci mają mieć przy sobie broń osobistą w czasie służby na granicy w związku z rosnącą liczbą ataków imigrantów na polskich żołnierzy, funkcjonariuszy Straży Granicznej i policjantów.
Od 4 czerwca policjanci z prewencji stacjonują na granicy w okolicach Białowieży. Imigranci atakują ich tam rzucając kamieniami i konarami. W wyniku ataków uszkodzone zostały trzy radiowozy. Policjanci używali dotychczas przeciw napastnikom miotaczy gazu.
Decyzja o tym, by policjanci prewencji mieli ze sobą broń osobistą na granicy, ma wynikać z zagrożenia ich życia i zdrowia.