Mistrz ucieczek uczył policję

Andrew Basso potrafi w 10 sekund zdjąć dowolne kajdanki. Przekonali się o tym polscy funkcjonariusze

Aktualizacja: 16.09.2009 03:02 Publikacja: 16.09.2009 03:01

W komisariacie na Żoliborzu w Warszawie Andrew Basso pokazał, jak w kilkadziesiąt sekund wyswobadza

W komisariacie na Żoliborzu w Warszawie Andrew Basso pokazał, jak w kilkadziesiąt sekund wyswobadza się z lin i kajdanek

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Uwolnić się z kajdanek, wyswobodzić z łańcuchów lub kaftana bezpieczeństwa, otworzyć od środka kasę pancerną to dla niego bułka z masłem. 24-letni mistrz ucieczek, Andrew Basso z Włoch, przyjechał do Polski. Na jednym z warszawskich komisariatów zaprezentował swoje umiejętności.

– Część osób zawsze wietrzy jakieś oszustwo, więc policjanci postanowili założyć mu własne kajdanki – opowiada znany podróżnik Jacek Pałkiewicz, na którego zaproszenie Basso przyjechał do Polski.

Na niewiele się to zdało. Basso i tak w 10 sekund się z nich wyswobodził. Prawdziwy aplauz policjantów wzbudził jednak fakt, że w tym czasie zdążył również wyjąć zegarek z kieszeni funkcjonariusza, który skuwał mu ręce.

Basso zademonstrował również, jak błyskawicznie wyswobodzić się z kaftana bezpieczeństwa oraz z lin, którymi został związany.

Jak to robi? – To moja tajemnica – odpowiada Basso, który odwiedził też redakcję “Rz”. Mówi o sobie, że jest następcą legendarnego Harrego Houdiniego (najsłynniejszy iluzjonista i specjalista od ucieczek wszech czasów). Zdradza jednak, że jego umiejętności nie mają nic wspólnego z magią.

– To przede wszystkim doskonała znajomość wszelkich mechanizmów zabezpieczających oraz ekstremalna zdolność manipulowania swoimi mięśniami i kośćmi – opowiada. – Trzeba być też bardzo szybkim i mieć niezwykle wrażliwe dłonie – dodaje.

Basso zaczął, gdy miał osiem lat. – Zawsze fascynowało mnie robienie rzeczy niemożliwych – mówi “Rz”. Dlatego zaczął się uczyć transu hipnotycznego i sztuki iluzji, którymi posługują się iluzjoniści. Zafascynowany osobą Houdiniego postanowił się jednak zająć ekstremalnymi ucieczkami. – Iluzjonista i specjalista od ucieczek to różni fachowcy. Pierwszy ucieka się do złudzeń, fikcji, hipnozy. Drugi jest po prostu niesłychanie sprawny fizycznie – tłumaczy.

Dziś Basso potrafi w 64 sekundy uwolnić się z kaftana bezpieczeństwa używanego przez służbę penitencjarną USA. Na antenie włoskiej telewizji wydostał się w niecałą godzinę z kasy pancernej, która została zamknięta w bankowym skarbcu. – Przygotowanie jednego numeru to pół roku ciężkiej pracy – zdradza Włoch.

Ale nie zawsze ucieczki kończą się pełnym sukcesem. W jednym ze swoich popisowych numerów Basso wydostaje się ze skrzyni wypełnionej ładunkami wybuchowymi. Ma na to zaledwie 10 sekund, bo później w skrzynię uderzy rozpędzony samochód i zdetonuje ładunki.

– Raz zdarzyło się, że wydostałem się ze skrzyni dopiero w 9. sekundzie. Wybuch mnie odrzucił i straciłem przytomność – opowiada.

Jednak Andrew Basso planuje już kolejny ambitny numer. – Zostanę zamknięty w skrzyni i związany łańcuchami. Skrzynia zostanie wyrzucona z samolotu na wysokości 5 tys. metrów. W ciągu 30 sekund będę musiał się wydostać. Na zewnątrz skrzyni będzie spadochron, na którym zeskoczę – opowiada.

Uwolnić się z kajdanek, wyswobodzić z łańcuchów lub kaftana bezpieczeństwa, otworzyć od środka kasę pancerną to dla niego bułka z masłem. 24-letni mistrz ucieczek, Andrew Basso z Włoch, przyjechał do Polski. Na jednym z warszawskich komisariatów zaprezentował swoje umiejętności.

– Część osób zawsze wietrzy jakieś oszustwo, więc policjanci postanowili założyć mu własne kajdanki – opowiada znany podróżnik Jacek Pałkiewicz, na którego zaproszenie Basso przyjechał do Polski.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Służby
Agenci CBA weszli do siedzib PKOl i PZKosz. Chodzi o faktury
Służby
Starlinki nie tylko dla Ukrainy. Obsługiwały także wybory w Polsce
Służby
600 tys. zł w rok. Kosmiczna pensja szefowej CBA
Służby
Anna Dyner: Jak w Polsce werbują białoruskie i rosyjskie służby
Służby
Szefowa CBA utajniła swój majątek