Resort obrony zdecydował o poszerzeniu grona osób, które mogą starać się o służbę wśród komandosów. Na razie pilotażowo otwiera drzwi dla 30 ochotników. – Wojsko, podobnie jak firmy, stara się wybierać chętnych spośród dużej grupy ludzi, to zwiększa szansę na znalezienie dobrych kandydatów – mówi Jarosław Rybak, ekspert ds. bezpieczeństwa, autor książek o komandosach.
Gen. Jerzy Gut, dowódca komponentu wojsk specjalnych, przypomina w rozmowie z „Rzeczpospolitą", że dotąd dla cywilów bez przeszkolenia wojskowego brakowało ścieżki naboru na stanowiska w tego rodzaju oddziałach. – O przyjęcie do służby w naszych szeregach ubiegać się mogli żołnierze z różnych jednostek naszej armii, osoby po przeszkoleniu wojskowym oraz funkcjonariusze innych służb mundurowych – tłumaczy.