Częste kontrole NFZ postrachem szpitali

Częściej są sprawdzane wydatki szpitali na leczenie. Kary nakładane na służbę zdrowia idą w miliony. Postępowanie NFZ odbija się na podejściu do pacjenta

Publikacja: 02.04.2010 04:50

Częste kontrole NFZ postrachem szpitali

Foto: www.sxc.hu

Szpitale, przychodnie i gabinety lekarskie, a także inni kontrahenci NFZ, jak apteki czy dostawcy sprzętu medycznego i rehabilitacyjnego, buntują się przeciwko zbyt dużym uprawnieniom kontrolerów funduszu. Chodzi o ich prawo do kwestionowania wydatków na leczenie i potrącania tych kwot z bieżących rozliczeń. Zdarza się, zwłaszcza w wypadku większych szpitali, że kary za rzekome złamanie procedur idą w miliony złotych.

[srodtytul]Pieniądze do zwrotu[/srodtytul]

- Od początku tego roku wzrosła liczba kontroli NFZ - mówi chcąca zachować anonimowość przedstawicielka jednego z niepublicznych szpitali z południa Polski. Znacznie wzrosły także kary nakładane przez urzędników funduszu.

- W tym roku w NFZ jest 26 mld zł dla szpitali na finansowanie opieki medycznej - tłumaczy Andrzej Troszyński z centrali NFZ. To duża kwota, często więc spotykamy się z opinią, że kontroli powinno być więcej. Chodzi przecież o publiczne pieniądze wydawane na opiekę zdrowotną.

Z danych z poprzednich dwóch lat wynika, że wojewódzkie oddziały funduszu kontrolują rocznie około 3,3 tys. kontraktów. W 2008 r. NFZ odzyskał w ten sposób 45 mln zł, a rok później już 67 mln zł. Co dziwne, maleje liczba odwołań od tych decyzji (2008 r. 617, 2009 r. 558). Bardzo często chodzi w nich zresztą tylko o zmniejszenie kary bądź rozłożenie jej na raty. Niemal żaden ukarany nie odwołuje się od decyzji NFZ do sądu. Barierą są nie tylko koszty (wpis sądowy wynosi 5 proc. spornej kwoty plus wydatki związane z koniecznością powołania biegłych). Dochodzi do tego obawa o przyszłe rozliczenia z funduszem. Nikt nie chce mieć więcej kontroli niż dotychczas ani ryzykować kar, których wysokość zależy od uznania kontrolerów funduszu (do 2 proc. wartości kontraktu).

- Byłoby nam łatwiej, gdyby system określał dokładniej, do jakiej grupy (od której zależy finansowanie z NFZ) zaliczyć pacjenta z konkretnym schorzeniem i jak należy z nim postępować - zauważa Renata Jażdż-Zaleska, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Niepublicznych Szpitali Samorządowych.

Nikt do tej pory jednak nie odważył się na przygotowanie takich wytycznych. Zdaniem lekarzy musiałby bowiem wziąć na siebie pełną odpowiedzialność za zdrowie osób, które zostały potraktowane zgodnie z tymi procedurami.

[srodtytul] Diagnoza po fakcie[/srodtytul]

- Kontrole NFZ zaczynają już wpływać na podejście do pacjenta. Na szczęście nie dotyczy to jeszcze publicznej służby zdrowia. Słyszałem jednak od lekarzy ze sprywatyzowanych szpitali, że ich zwierzchnicy skrupulatnie kontrolują podejmowane przez nich decyzje pod kątem uzyskania finansowania z NFZ - mówi Piotr Watoła, lekarz z publicznego szpitala w Oświęcimiu. Problem jednak dotyczy wszystkich i polega na tym, że kontrolerzy NFZ kwestionują sposób leczenia po jego zakończeniu, kiedy wiadomo już, co naprawdę dolegało pacjentowi.

Lekarze muszą jednak często podejmować szybkie decyzje, gdy ból w klatce piersiowej może oznaczać zwykłą kolkę, ale i zawał serca. Jeśli się pomylą, szpital może nie dostać pieniędzy z NFZ na pokrycie kosztów ich leczenia.

[ramka] [b] Komentuje radca prawny Artur Nowak[/b]

Uprawnienie NFZ do potrącania spornych kwot jest bardzo niekorzystne dla jego kontrahentów. Odbywa się to wyłącznie na podstawie jednostronnego uznania urzędników. Żaden organ ani instytucja w Polsce nie ma takich przywilejów. Nawet skarbówka, gdy kwestionuje rozliczenia podatkowe przedsiębiorców, musi przeprowadzić dwuinstancyjne postępowanie administracyjne i zapewnić w nim udział kontrolowanego podmiotu. Nie można również nie zauważyć, że zdecydowana większość obowiązków świadczeniodawców, w tym w szczególności formalnych, wynika z zarządzeń prezesa NFZ, a więc aktów niepodlegających kontroli sądowej. Moim zdaniem problemy finansowe NFZ nie uzasadniają funkcjonujących obecnie rozwiązań systemowych.[/ramka]

Aplikacje i egzaminy
Oto najlepsze uczelnie dla przyszłych aplikantów. Opublikowano nowy ranking
Prawo rodzinne
Zaprzeczenie ojcostwa. Jest przełomowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego
Dane osobowe
Jest wyrok sądu ws. usunięcia danych z ksiąg kościelnych po apostazji
W sądzie i w urzędzie
Szybkie rozwody nie dla notariuszy. Urzędnik zakończy małżeństwo
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Samorząd
Sąd: opłaty za groby i usługi pogrzebowe są pobierane bezprawnie
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń