Ubywa śmieci na składowiskach

Do 26 lipca ubiegłego roku Polska musiała ograniczyć ilość odpadów biodegradowalnych (papieru, drewna, odzieży) trafiających na składowiska

Publikacja: 01.05.2011 20:50

Ubywa śmieci na składowiskach

Foto: Fotorzepa, Piutr Wittman Piutr Wittman

Zgodnie z traktatem akcesyjnym redukcja powinna wynieść 25 proc. w stosunku do 1995 r.

Pytania Brukseli

Komisja Europejska już pod koniec ubiegłego roku wysłała pytanie do rządu, domagając się informacji, czy kraj wypełnia zobowiązania w gospodarce odpadami.

"Biorąc pod uwagę zarysowującą się wyraźnie tendencję od 2007 r., przewiduje się, że w 2020 r. poziom redukcji wyniesie ok. 75 proc." – odpowiedziało Ministerstwo Środowiska. Jednocześnie resort zaznacza, że Polska przedstawi odpowiednie dane za okres od 2010 r. do końca 2011 roku.

Z danych ministerstwa wynika, że w 2009 r. na składowiska trafiło 3,7 mln ton odpadów biodegradowalnych. Do wypełnienia zobowiązań unijnych  w 2010 r. brakuje więc  już tylko 415 tys. ton. – Następuje stały spadek masy odpadów komunalnych zagospodarowywanych przez składowanie, przy jednoczesnym zwiększeniu poziomu odzysku i recyklingu – ocenia Łukasz Witkowski, dyrektor komunikacji Pracodawców RP.

Dodaje, że w 2009 r. dwukrotnie zwiększono masę odpadów wysortowanych i przeznaczonych do recyklingu – do ok. 800 tys. ton.

Ale jednocześnie okazało się, że zaczęła rosnąć ilość odpadów, które trafiają na składowiska po tzw. segregacji mechanicznej. Jeszcze w  2005 r. było ich 300 tys. ton, a w 2009 r.  już 1,8 mln ton. Wszystko dlatego, że za składowanie odpadów po segregacji płaci się o 40 proc. mniejszą opłatę środowiskową.

Krótka radość

Eksperci podkreślają, że nasze wyniki w gospodarce odpadami nie uwzględniają szarej strefy. – Szacuje się, że ilość odpadów, które corocznie znajdują się na dzikich wysypiskach lub są puszczane z dymem,  wynosi ok. 2 mln ton. Dlatego niezbędne są rozwiązania, które zdecydowanie poprawią tę sytuację – podkreśla poseł Tadeusz Arkit (PO).

Nawet jeśli w ubiegłym roku udało się uniknąć kar, to  radość Ministerstwa Środowiska może być krótka. Redukcja odpadów biodegradowalnych powinna wynieść do 2013 r. już 50 proc., a tego na pewno nie uda się wypełnić bez zmiany prawa.

Kara za niedopełnienie unijnych obowiązków wynosi 3,6 mln euro. Komisja Europejska może też obciążyć Polskę inaczej:  nałożyć okresową karę od  4,3 tys. euro do 260 tys. euro za każdy dzień niewykonania zobowiązań.

 

Nowelizacja ustawy sposobem na wysypiska

Sejm pracuje nad zmianą ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach, która ma nałożyć na gminy obowiązek zbierania opłat za śmieci od mieszkańców. Teraz właściciele nieruchomości zawierają umowy na odbiór śmieci bezpośrednio z przedsiębiorcami, co doprowadziło do rozwinięcia się szarej stre- fy. Jedną ze spornych kwestii jest termin wejścia w życie ustawy. Rząd chce, by gminy już od przyszłego roku obowiązkowo pobierały opłaty. Jednocześnie odpowiadałyby za realizację redukcji składowania biodegradowalnych odpadów. Kary za niewywiązanie się z obowiązku miałyby wynieść od 10 tys. zł do 50 tys. zł.

Zgodnie z traktatem akcesyjnym redukcja powinna wynieść 25 proc. w stosunku do 1995 r.

Pytania Brukseli

Pozostało 97% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Ile osób w Polsce nosi moje nazwisko? Możesz to sprawdzić w kilka minut
Zdrowie
Dodatkowe opłaty w szpitalach. Za co pacjent musi sam zapłacić?
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Prawo drogowe
Kierowcy łatwiej stracą prawo jazdy, młodzi z limietem prędkości. Rząd ujawnił projekt
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy: Żona zrobiła większą karierę. Mąż nie dostanie mniej po rozwodzie
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje