Chodzi o wykroczenie drogowe. Jak czytamy w komunikacie Rzecznika Dyscyplinarnego, sędzia Robert K. prowadząc samochód osobowy nie zastosował się do istniejącego na odcinku drogi ograniczenia prędkości do 70 km/h w ten sposób, że kierował pojazdem z prędkością 96 km/h.
Zdaniem Rzecznika Dyscyplinarnego, w ten sposób sędzia wyczerpując znamiona wykroczenia z art. 92a Kodeksu wykroczeń, uchybił godności urzędu.
Rzecznik Dyscyplinarny ustalił, że sędzia odmówił przyjęcia mandatu, powołując się na pełniony urząd.
Jak czytamy w komunikacie, równocześnie z wydaniem postanowienia o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego, zwrócono się do Prezesa Sądu Najwyższego, kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej o wyznaczenie sądu dyscyplinarnegodo rozpoznania sprawy w I instancji.