Bez nominacji nie wydadzą wyroków

Kilkuset asesorów w całym kraju może nie odebrać nominacji do 5 maja i stracić prawo do orzekania. A wszystko przez przepisy, które pojawiły się zbyt późno

Publikacja: 20.04.2009 08:00

Bez nominacji nie wydadzą wyroków

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Jest tak, jak przewidywali sędziowie: w sprawie znikających w maju z sal rozpraw asesorów (to efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego) nie obejdzie się bez problemów. Sprawy, które dziś prowadzą, a do 5 maja nie skończą (nie wydadzą wyroku), trafią na półkę w oczekiwaniu na nominację (nie wiadomo, kiedy nastąpi, bo prezydent ma nieograniczony czas na jej wręczenie).

W niektórych sądach takie sprawy są przekazywane – mówi sędzia Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. – Prezesi w zasadzie nie mają wyjścia, gdyż niektórzy asesorzy czekają dopiero na opinie kolegium czy zgromadzeń ogólnych. A to dopiero pierwszy etap w staraniach o nominację.

Akta trafiają potem do Ministerstwa Sprawiedliwości. Ono zasięga opinii policji o kandydacie i przesyła akta do Krajowej Rady Sądownictwa. Ta decyduje zaś, których kandydatów przedstawić prezydentowi do nominacji. To może potrwać długie miesiące. Na ten czas niedoszli sędziowie staną się referendarzami sądowymi. To niesprawiedliwe – piszą do "Rz" w e-mailach.

– Trudno nie przyznać im racji – mówi sędzia Stanisław Dąbrowski, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa. – Rada robi, co może, by jak najszybciej przesłać opinie prezydentowi. Na kwietniowym posiedzeniu zaopiniowała kilkuset kandydatów, ale i tak 300 osób nie zdąży uzyskać nominacji.

– Wszystko przez to, że ustawa regulująca sprawy dzisiejszych asesorów pojawiła się tak późno. Chodziło przecież tylko o kilka przepisów, które pomogłyby lepiej się do tego przygotować – dodaje sędzia Przymusiński.

Mowa tu o skróceniu czasu wymaganego stażu i wieku dla sędziego.

Tymczasem przepisy ważne dla asesorów doczepiono do ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, która od początku budziła wiele wątpliwości.

– Zrobiono to specjalnie – ocenia Dąbrowski. – I przez to teraz tyle z tym problemów.

[b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2009/04/20/bez-nominacji-nie-wydadza-wyrokow/]Skomentuj artykuł[/link][/b]

Jest tak, jak przewidywali sędziowie: w sprawie znikających w maju z sal rozpraw asesorów (to efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego) nie obejdzie się bez problemów. Sprawy, które dziś prowadzą, a do 5 maja nie skończą (nie wydadzą wyroku), trafią na półkę w oczekiwaniu na nominację (nie wiadomo, kiedy nastąpi, bo prezydent ma nieograniczony czas na jej wręczenie).

W niektórych sądach takie sprawy są przekazywane – mówi sędzia Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. – Prezesi w zasadzie nie mają wyjścia, gdyż niektórzy asesorzy czekają dopiero na opinie kolegium czy zgromadzeń ogólnych. A to dopiero pierwszy etap w staraniach o nominację.

Aplikacje i egzaminy
Oto najlepsze uczelnie dla przyszłych aplikantów. Opublikowano nowy ranking
Prawo rodzinne
Zaprzeczenie ojcostwa. Jest przełomowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego
Prawo w Polsce
Czy Polska wprowadzi podatek cyfrowy? Big techy i tak zapłacą
W sądzie i w urzędzie
Szybkie rozwody nie dla notariuszy. Urzędnik zakończy małżeństwo
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Samorząd
Sąd: opłaty za groby i usługi pogrzebowe są pobierane bezprawnie
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń