W podsumowaniu konferencji „Lepsze prawo, lepsza Polska” wskazał pan jako podstawowe zadanie dla ustawodawcy na następną kadencję reformę sądownictwa. Jakie konkretnie zmiany trzeba by wprowadzić?
Naprawa sądownictwa nie może polegać wyłącznie na zmianie sposobu obsadzania stanowisk sędziów i składów orzekających. Jeśli przyszły Sejm ograniczy się do tego, to obywatel nie odczuje skutku zmian. Chodzi o to, żeby sądy działały sprawnie i nie trzeba było czekać na wyrok bardzo długo. A dziś tak się dzieje. W skali roku przybywa milion spraw. Niezależność sędziów to podstawa i bez niej system nie będzie działał poprawnie, ale ważne są też warunki ich pracy. Od lat działania podejmowane przez ustawodawcę często omijają kluczowe problemy.