IOZ w czwartek badał sprawę zawieszenia sędziego Piotra Gąciarka z Sądu Okręgowego w Warszawie. W czynnościach służbowych zawiesiła go 24 listopada 2021 r. zlikwidowana już Izba Dyscyplinarna SN. Teraz sprawą zajmuje się jej następczyni. Czwartkowy termin rozprawy wyznaczono mimo wniosku sędziego Gąciarka o wyłączenie od orzekania w jego sprawie prezesa IOZ, sędziego SN Wiesława Kozielewicza. Wniosku wciąż nie rozpoznano, choć był złożony ponad trzy miesiące temu.
Czytaj więcej
Wniosek o przeniesienie z Izby Odpowiedzialności Zawodowej do Izby Karnej sprawy Piotra Gąciarka pozostawiono we wtorek bez rozpoznania.
Sędzia nie orzeka od 414 dni. Był w SN, ale na salę rozpraw nie wszedł, bo uważa, że IOZ nie jest sądem – podobnie jak ID SN. Jego obrońca, sędzia Izby Karnej SN Jarosław Matras, podnosił fakt nierozpoznania do tej pory wniosku sędziego Gąciarka. Pojawiły się wnioski o odroczenie. Zostały oddalone. IOZ zdecydowała o odroczeniu orzeczenia.
Piotr Gąciarek, który jest także wiceprezesem stołecznego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, złożył na ręce prezesa sądu oświadczenie w związku z przydzieleniem go do składu w jednym z procesów, gdzie miał orzekać wraz z sędziami Marzeną Tomczyk-Ziębą oraz Stanisławem Zdunem.
– Odmawiam orzekania w jednym składzie z osobą (Stanisław Zdun), której powołanie na urząd sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie dotknięte jest zasadniczą i nieusuwalną wadą, w postaci braku wniosku uprawnionego i wskazanego w Konstytucji RP organu w postaci Krajowej Rady Sądownictwa – napisał sędzia Gąciarek. I za to został zawieszony.