Minister Sprawiedliwości zarządził przerwę w czynnościach służbowych powołując się na art. 130 Prawa o ustroju sądów powszechnych.
Co mówi przepis
Art. 130 Prawa o ustroju sądów powszechnych
Jeżeli sędziego zatrzymano z powodu schwytania na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa umyślnego albo jeżeli ze względu na rodzaj czynu dokonanego przez sędziego powaga sądu lub istotne interesy służby wymagają natychmiastowego odsunięcia go od wykonywania obowiązków służbowych, prezes sądu albo Minister Sprawiedliwości mogą zarządzić natychmiastową przerwę w czynnościach służbowych sędziego aż do czasu wydania uchwały przez sąd dyscyplinarny, nie dłużej niż na miesiąc.
Rzecznik Praw Obywatelskich, prof. Marcin Wiącek w piśmie do ministra Zbigniewa Ziobry powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 15 stycznia 2009 r. TK stwierdził w nim, że art. 130 - w zakresie, w jakim pozwala Ministrowi Sprawiedliwości na zarządzenie natychmiastowej przerwy w czynnościach służbowych sędziego - jest zgodny z art. 10 ust. 1, art. 173 i art. 180 ust. 2 Konstytucji. Jednocześnie jednak TK podkreślił, że jest to procedura wyłącznie ”awaryjna”, a zarządzenie w tej sprawie może być wydane po spełnieniu dwóch merytorycznych przesłanek.
Jak przypomina RPO, pierwsza przesłnka łączy się z zatrzymaniem sędziego na „gorącym uczynku” przestępstwa umyślnego. Szybka decyzja prezesa sądu lub ministra jest decyzją następczą, która tymczasowo porządkuje sytuację, co ma olbrzymie znaczenie m.in. dla prowadzonych przez tego sędziego konkretnych postępowań.
Druga przesłanka dotyczy wykazania, że ze względu na rodzaj czynu sędziego powaga sądu lub istotne interesy służby wymagały natychmiastowego odsunięcia go od obowiązków służbowych. Jak wynika z wyroku TK, nacisk kładziony jest zatem na przesłanki pozamerytoryczne, niezwiązane z konkretnymi postępowaniami, jakie dany sędzia prowadzi, jednakże o takim kalibrze jakościowym, który przekreślałby realne prawo stron do sądu - pisze RPO.
Zdaniem prof. Marcina Wiącka w sprawach sędziów Adama Synakiewicza i Marty Pilśnik przesłanki te nie zostały – w świetle wyroku Trybunału Konstytucyjnego – spełnione. - Tym samym zarządzone przez ministra przerwy w ich czynnościach służbowych zostały wydane z naruszeniem tego przepisu - podkreśla.