Gdy trwały spekulacje, kogo prezydent wyznaczy do tymczasowego kierowania Sądem Najwyższym po przeniesieniu prezes Gersdorf w stan spoczynku, we wtorek rano podano, że Andrzej Duda zaprasza do siebie pierwszą prezes SN, zastanawiano się jeszcze, czy będzie to któryś z sędziów nieobecnych na niedawnym zgromadzeniu ogólnym, które udzieliło poparcia prezes Gersdorf. Później jednak pojawiła się wiadomość, że oprócz niej prezydent zaprosił także prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Józefa Iwulskiego, a na dodatek również prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego Marka Zirka-Sadowskiego. Mieli rozmawiać o zarządzaniu Sądem Najwyższym po 3 lipca, gdy na mocy ustawy o SN kadencja pierwszej prezes miałaby dobiec końca (o dwa lata przed zapisanym w konstytucji sześcioletnim terminem). Podawanym przez autorów ustawy powodem skrócenia kadencji jest osiągnięcie wieku emerytalnego przez prof. Gersdorf.