Aktualizacja: 20.11.2024 07:20 Publikacja: 20.11.2024 05:30
Foto: rp.pl / Paweł Rochowicz
Co właściwie oznacza określenie „komornik sądowy przy sądzie rejonowym”? Wbrew pozorom i dość powszechnemu przekonaniu, nie oznacza to, że komornik jest pracownikiem etatowym sądu i pobiera z tego tytułu jakieś wynagrodzenie. Oznacza to natomiast, że podlega nadzorowi sądu oraz nadzorowi odpowiedzialnemu prezesa sądu rejonowego, przy którym działa, a jak tłumaczy autor komentarza do ustawy o komornikach sądowych (a i współautor samej ustawy), z dniem złożenia ślubowania komornik nie tylko uzyskuje prawo wykonywania czynności – w istocie prawo występowania w imieniu państwa, lecz także z tym dniem „nawiązuje się stosunek podległości służbowej komornika wobec prezesa właściwego sądu rejonowego”.
Dla radców publiczne krytykowanie władz samorządu to wciąż „kalanie gniazda”.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Demokracja nie jest wtedy, gdy coś nazywamy demokracją, tylko wtedy, kiedy ona naprawdę funkcjonuje.
Poselska propozycja nowelizacji kodeksu karnego nie ma nic wspólnego z racjonalną legislacją i prowadzi do absurdalnych konsekwencji związanych z wymiarem kary.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Brzmi to absurdalnie, ale przebywanie w areszcie jest dużo gorsze niż odsiadka w więzieniu – uważa Paweł Moczydłowski, socjolog, kryminolog, były szef więziennictwa.
Dla radców publiczne krytykowanie władz samorządu to wciąż „kalanie gniazda”.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Demokracja nie jest wtedy, gdy coś nazywamy demokracją, tylko wtedy, kiedy ona naprawdę funkcjonuje.
Wiele czynników decyduje o charakterze umowy. Aspekt twórczy wykonywanych czynności o tym nie przesądza.
Poselska propozycja nowelizacji kodeksu karnego nie ma nic wspólnego z racjonalną legislacją i prowadzi do absurdalnych konsekwencji związanych z wymiarem kary.
Brzmi to absurdalnie, ale przebywanie w areszcie jest dużo gorsze niż odsiadka w więzieniu – uważa Paweł Moczydłowski, socjolog, kryminolog, były szef więziennictwa.
Nasz system sądowy wydaje się zaprojektowany tak, by nikt nie czuł się tu ani mile widziany, ani zadowolony.
Wyłanianych właśnie kandydatów na prezydenta pytajmy, zanim pójdziemy do urn, jak zamierzają zakończyć wojnę sądową. To prawo obywateli, a ich obowiązek.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas