Łukasz Guza: Prokuratura w blasku fleszy

Chciała mieć show z zatrzymaniem Marcina Romanowskiego, to ma. Prokuratura popełniła w tej sprawie wiele błędów.

Publikacja: 24.07.2024 04:32

Marcin Romanowski

Marcin Romanowski

Foto: Tomasz Gzell

Prokuratura to etatowy chłopiec do bicia. A to nie radzi sobie z piratami drogowymi, którzy urządzają sobie „pojeżdżawki” po ulicach miast (np. sprawa „Froga”), a to pozwala uciec do Dubaju sprawcy śmiertelnego wypadku. Nie zawsze to opinie sprawiedliwe, bo chętniej dyskutuje się o porażkach śledczych niż o ich sukcesach.

W sprawie Marcina Romanowskiego, posła Suwerennej Polski i byłego wiceministra sprawiedliwości, ta krytyka jest jednak jak najbardziej uzasadniona. Publiczny dyskurs koncentruje się wokół kwestii drugiego immunitetu posła, któremu postawiono jedenaście zarzutów w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Ten dodatkowy immunitet wynika z jego członkostwa w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy, a grzech prokuratury polega na tym, że nie komunikowała się z ZPRE w sprawie planowanego aresztowania.

BLACK WEEKS

Aż dwa lata dostępu do PRO.RP.PL za 899 zł
Zyskaj dostęp do raportów, analiz i komentarzy niezbędnych w codziennej pracy każdego PROfesjonalisty.
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Ta okropna radcowska cisza
Rzecz o prawie
Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Neosędziowski węzeł gordyjski
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Wstyd mi
Rzecz o prawie
Robert Damski: Komorniku, radź sobie sam
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Zabójstwo drogowe gorsze od ludobójstwa?