Aktualizacja: 25.04.2025 17:17 Publikacja: 10.07.2024 04:30
Foto: Adobe Stock
Moja słabość do seriali, zwłaszcza tych o „łagodnym zabarwieniu prawniczym”, znowu wzięła górę nad silnym postanowieniem robienia czegoś bardziej pożytecznego. Podczas kilku wakacyjnych wieczorów postanowiłem obejrzeć jeden z najchętniej i najliczniej oglądanych polskich seriali ostatnich lat.
Nie jest to wcale „Klan” ani „Czterdziestolatek”, ani nawet bardzo głośny w ostatnich miesiącach „1670”. Obejrzałem dla państwa wszystkie dwadzieścia siedem odcinków serialu „Skazana”. I nie był to czas (całkowicie) stracony.
Nie trzeba być ani prawnikiem, ani bacznym obserwatorem polskiej sceny politycznej, by dojść do wniosku, że pols...
Sędziowie karni muszą być odważnymi ludźmi, niezależnie od kalibru spraw, jakimi się zajmują – mówi Piotr Hofmań...
Czas pobytu w opozycji to prawo do krytyki i przedstawiania alternatywnych rozwiązań, ale nie prawo do gróźb i w...
Czasem łatwiej zbudować nowy dom niż poświęcać czas i środki na remont ruiny, czyli absurdy ustawy o komornikach...
Mam marzenie, aby tryb wyborczy funkcjonował w Polsce 365 dni w roku. Okazuje się bowiem, że sądy mogą procedowa...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas