Aktualizacja: 16.02.2025 14:55 Publikacja: 22.02.2022 13:51
Foto: Adobe Stock
Czas, kiedy państwo polskie znajdowało się pod zaborami sąsiednich mocarstw, odarł pokolenia Polaków z możliwości samostanowienia we własnej ojczyźnie. Dodatkowo prawo zaborców skutecznie odzierało polskie kobiety z praw człowieka.
Zaborcy nie stanowili jednak wyjątku pod względem bezdusznego podejścia do kobiet. W XVIII i XIX wieku zaczynały dopiero nieśmiało kiełkować pierwsze feministyczne idee, a znaczna większość społeczeństwa myśl o równouprawnieniu kobiet postrzegała w najlepszym razie jako śmieszną fanaberię sufrażystek, w najgorszym zaś – zbrodnię godzącą w świętość patriarchalnej rodziny.
Projekty nowelizacji mających wprowadzić tzw. ślepe pozwy zostały fatalnie napisane. To jednak nie powód, by wyrzucić je do kosza. Bo sama idea jest słuszna.
W polityce przestaliśmy być wyborcami i staliśmy się kibicami. Ta polaryzacja przeniosła się do sądów.
Nie można przyjąć regulacji niejednoznacznie oceniającej skutki naruszenia praworządności, a jednocześnie wydłużającej niezasadnie czas odbudowy systemu. Ze szkodą dla wszystkich.
W sprawie toczącej się w Hajnówce sąd nad aktywistami powinien być zamieniony w sąd nad prokuratorami. Bo to oni kompromitują państwo.
Jest sposób na uniknięcie zajęcia wynagrodzenia, nawet gdy chodzi o alimenty.
Czy w czasie polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej nadzwyczajny szczyt Europejczyków powinien się odbywać w Paryżu? To jedno z pytań, które się pojawiają po burzy wywołanej przez Amerykanów.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
W walentynki warto spojrzeć na liczby: trzy czwarte Polaków uważa, że bycie w związku pozytywnie wpływa na zdrowie. Przeciwnego zdania jest 4 proc. – wynika z badania SW Research na zlecenie PZU Zdrowie.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Złoty pozostaje silny. Euro jest coraz bliżej poziomu 4,15 zł, a dolar może spaść poniżej 4 zł. Skąd ten ruch?
Nie rozumiem, jak Magdalenka i przywoływanie gen. Jaruzelskiego mają się do wad obecnego procesu nominacyjnego sędziów.
Projekty nowelizacji mających wprowadzić tzw. ślepe pozwy zostały fatalnie napisane. To jednak nie powód, by wyrzucić je do kosza. Bo sama idea jest słuszna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas