Joanna Parafianowicz: Z czajnikiem przez sądowy korytarz

Nie pamiętam, kiedy tak długo czekało się na uzasadnienie wyroku.

Publikacja: 26.10.2021 11:24

Joanna Parafianowicz: Z czajnikiem przez sądowy korytarz

Foto: AdobeStock

Choć jak wielu bardziej doświadczonych adwokatów nie prowadzę mojej praktyki adwokackiej od dwudziestu czy trzydziestu lat, mam wrażenie, że i tej jednej dekady wystarczy, aby dojść do pewnych wniosków.

Odkąd pamiętam, tym pośród moich klientów, którym przychodziło składać do sądu pozwy lub wnioski albo na nie odpowiadać, w miarę możliwości odradzałam rozwiązywanie spraw tą drogą. Nie powodowała mną rzecz jasna niechęć do stawania przed obliczem Temidy czy obawa o wynik postępowania, lecz wątpliwość, ile przyjdzie nam nań oczekiwać. Obawa, warto to dodać, uzasadniona nie tylko adwokackimi spostrzeżeniami, lecz doświadczeniem zdobytym wcześniej jako asystent sędziego przewodniczącego wydziału cywilnego w największym sądzie w Polsce.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r. Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Sojusz Antyneonów
Rzecz o prawie
Katarzyna Batko-Tołuć: Samorządowa propaganda jako służba mieszkańcom?
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Krewni i znajomi królika
Rzecz o prawie
Robert Damski: Dzień edukacji prawnej
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Rzecz o prawie
Przemysław Leśniak: Czego nie zrobiła Komisja ds. Pegasusa
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń