Dotychczas te zaliczki były wypłacane w wysokości 50 i 70 proc. należnych sum.

„Unijni rolnicy odczuwają nadal problem z płynnością finansową zwłaszcza na skutek skrajnych zjawisk pogodowych, które miały wpływ na wydajność w ostatnich latach, a także z powodu wysokich stóp procentowych na europejskich rynkach finansowych i wysokich cen towarów i surowców potrzebnych do produkcji” — wyjaśniła Bruksela w komunikacie.

Czytaj więcej

Minister rolnictwa Czesław Siekierski: Blisko pół miliarda złotych pomocy dla rolników za przymrozki i grad

Komisja podjęła podobne działania, zwłaszcza w 2020 r. w reakcji na pandemię koronawirusa — stwierdził Reuter.

Wcześniej w tym roku rolnicy blokowali drogi w wielu krajach domagając się działań władz związanych z ich niskimi dochodami, tanim importem żywności, biurokratycznymi przepisami i z nieuczciwą konkurencją zagraniczną. Chcąc osłabić gniew rolników Bruksela zmieniła kluczowe elementy unijnej polityki — wycofała ustawę o mniejszym stosowaniu pestycydów, opóźniła termin ugorowania części gruntów ornych w ramach zwiększania bioróżnorodności i zrezygnowała z zamiaru zmniejszenia emisji związków węgla w rolnictwie w swej klimatycznej mapie drogowej do 2040 r.