Marek Saganowski o Legii: Mam ten klub w sercu

Marek Saganowski – asystent trenera Legii – o swojej roli, skreślonych zawodnikach i o tym, kto prowadzi zespół.

Aktualizacja: 08.04.2019 06:07 Publikacja: 07.04.2019 19:00

Marek Saganowski ma 41 lat, urodził się w Łodzi. Wychowanek ŁKS, w którym zadebiutował mając 17 lat

Marek Saganowski ma 41 lat, urodził się w Łodzi. Wychowanek ŁKS, w którym zadebiutował mając 17 lat w sezonie 1994/95. Jako 18-latek i reprezentant Polski wyjechał do Feyenoordu Rotterdam. Jego karierę przerwał wypadek motocyklowy. W Legii grał w latach 2002-2005 i ponownie 2012-2016. Uczestnik Euro 2008.

Foto: EAST NEWS/ Mateusz Jagielski

Trenera Saganowskiego jeszcze nie znamy...

To zupełnie inny dreszczyk emocji. Asystent to oczywiście nie jest pierwszy szkoleniowiec, ale jakby nie było, pomagam Aleksandarowi Vukoviciowi w prowadzeniu zespołu, jakiś tam wpływ na sytuację w drużynie mam. Gdy byłem piłkarzem, zdecydowanie mniej denerwowałem się przed meczami. Swoje robiło przyzwyczajenie do rozgrywania spotkań co weekend – przez większą część mojego życia, tak to przecież wyglądało. Natomiast teraz, pomimo tego, że trzy lata temu skończyłem karierę i zająłem się trenowaniem, to jednak wciąż nowe doświadczenie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: A może zwycięzcą wyborów prezydenckich będzie Adrian Zandberg?
Publicystyka
Nawrocki zyskuje w Kanale Zero. Czy Trzaskowski przyjmie zaproszenie Stanowskiego?
Publicystyka
Przemysław Kulawiński: Spór o religię w szkołach. Czy możliwe jest pogodzenie skrajnych stanowisk?
Publicystyka
Marek Migalski: Końskie – koszmar Rafała Trzaskowskiego
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
felietony
Marek A. Cichocki: Friedrich Merz mówi, że Niemcy wracają. Pytanie, do czego?