Tomasz Wiktorowski: Każda dziewczyna może wygrywać

Tomasz Wiktorowski – były trener Agnieszki Radwańskiej o kobiecym tenisie przed rozpoczynającym się w poniedziałek US Open.

Aktualizacja: 26.08.2019 06:20 Publikacja: 25.08.2019 19:31

Tomasz Wiktorowski: Każda dziewczyna może wygrywać

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska

Jak pan patrzy na pierwszy zawodowy sezon Igi Świątek?

Jak na jej wiek nie grała za dużo. To zwykle jest czas, gdy młode dziewczyny gonią za punktami rankingowymi i ta pogoń jest w pewnym sensie uprawniona. W tak młodym wieku jest lepsza regeneracja, większa energia i zapał. Można sobie przez chwilę na taką pogoń pozwolić. Oczywiście potem należy robić to mądrzej. Pierwszy sezon jest specyficzny, zwykle pełen bezkarności emocjonalnej, gdy wszystkie wiatry wieją w żagle i bardzo łatwo płynie się nawet pod prąd. Potem zazwyczaj przychodzi okres stagnacji, ale jeśli zawodniczka jest dobrze prowadzona i omijają ją kontuzje, to następuje kolejny skok i ten drugi etap jest najważniejszy. Iga jest w tej pierwszej fazie, może pędzić w górę rankingu, bo możliwości ma ogromne. Sądzę, że będzie genialnie, jeśli dotrze pod koniec roku do pierwszej trzydziestki, bo to już szansa rozstawienia w Wielkim Szlemie i gry we wszystkich turniejach WTA Tour bez eliminacji.

Pozostało 88% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
Publicystyka
Marek Migalski: Po co Tuskowi i PO te szkodliwe prawybory?
Publicystyka
Michał Piękoś: Radosław, Lewicę zbaw!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Publicystyka
Estera Flieger: Marsz Niepodległości do szybkiego zapomnienia. Były race, ale nie fajerwerki