Renesans rosyjskiej gospodarki i powrót do autorytarnego stylu rządzenia, jaki uprawia Władimir Putin, przyniosły efekt w postaci agresywnej polityki zagranicznej. Swoje frustracje Moskwa zaczęła wyładowywać na Gruzji, krajach bałtyckich i Polsce. Choć na razie nie ma zagrożenia militarnego, to dopóki Rosja będzie dyktaturą, dopóty wizja takiego zagrożenia będzie realna. I kraje sąsiednie muszą je uwzględniać.
Europa Środkowa ma kilka tarcz, za którymi może się schować: NATO, Stany Zjednoczone, Unia Europejska i traktaty rozbrojeniowe. Pytanie tylko, jak skuteczne będą one w przyszłości oraz jak Europa Środkowa – zwłaszcza Polska – mogą zwiększyć swoje bezpieczeństwo.
NATO to najważniejsza organizacja obronna, która nie wzbudza większych kontrowersji. Polska jest jego pełnoprawnym członkiem. Ale sam sojusz nie wystarczy.
PiS prowadził wobec Rosji agresywną politykę. Z powodów historycznych podobnie wyglądała również polityka wobec Niemiec. Była też niechętna wobec Unii Europejskiej z przyczyn, które można nazwać myśleniem zaściankowym. Jednocześnie jednak była pełna podziwu dla USA. Wszystkie te cztery wymiary polskiej dyplomacji powinny zostać przemyślane na nowo.
Warszawa ma powody, by czuć się rozczarowana polityką Stanów Zjednoczonych pod przywództwem George,a W. Busha. Polska wysłała do Iraku największy po Amerykanach i Brytyjczykach kontyngent wojskowy. Mimo to Bush spędził mniej czasu na rozmowach z prezydentem Lechem Kaczyńskim i premierem Jarosławem Kaczyńskim niż z prezydentami Kazachstanu czy Azerbejdżanu. Podobnie Bush zaniedbuje kontakty z brytyjskim premierem Gordonem Brownem, a przywiązuje większą wagę do relacji z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym. W tej sytuacji utrzymywanie polskich wojsk w Iraku nie ma sensu.Największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski jest dyktatura Władimira Putina. Tymczasem Bush zamiast krytykować rosyjskiego prezydenta uparcie go wychwala. Niedawno, bo w lipcu 2007 roku, przywódca USA zaszczycił go zaproszeniem do domu swojego ojca w Kennebunkport. Bush nigdy nie zaprotestował, chociaż Putin systematycznie likwiduje zdobycze demokracji w Rosji. Taka polityka nie leży w polskim interesie.Polskie bezpieczeństwo jest uzależnione od utrzymania traktatów rozbrojeniowych, którymi w coraz mniejszym stopniu są zainteresowane zarówno Rosja, jak i USA. W grudniu 2001 roku USA wycofały się z podpisanego w 1972 roku traktatu ABM (porozumienie w sprawie obrony przeciwrakietowej, które zakazuje budowy systemów obronnych umożliwiających powstrzymanie ataku rakietami wroga). Rosja odpowiedziała wycofaniem się z traktatu o siłach konwencjonalnych w Europie (CFE) – ważnego z punktu widzenia Polski.