Co łączy Roberta Biedronia ze "Staruchem"?

W sejmowych ławach obok transpłciowej Anny Grodzkiej zasiądzie Robert Biedroń. Egzaltowana „Gazeta Wyborcza” nadaje mu miano „pierwszego geja RP”

Publikacja: 11.10.2011 09:57

Co łączy Roberta Biedronia ze "Staruchem"?

Foto: W Sieci Opinii

Czym Biedroń planuje zajmować się w parlamencie?

Np. rozwiązywaniem problemu bezrobocia. Kiedy w ramach kampanii wyborczej spotykałem się z ludźmi, najtrudniejszym dla mnie doświadczeniem były spotkania z tymi, którzy nie mają pracy. Czują się zupełnie niepotrzebni. Nie mają nawet pieniędzy, żeby wyjechać i szukać pracy w większym mieście. Sporo rozmów z wyborcami dotyczyło też służby zdrowia. No i oczywiście kwestie związane z równością i prawami człowieka.

A kim jest Robert Biedroń? Zdziwicie się Państwo – ma wiele wspólnego ze „Staruchem” - też miał konflikt z prawem. Jak informował po jednej z manifestacji rzecznik prasowy Policji, Maciej Karczyński:

Robert B. został zatrzymany pod zarzutem naruszenia nietykalności policjantów. Ten mężczyzna w pewnym momencie próbował wyrwać pałkę policjantowi a następnie prawdopodobnie go uderzył. Mówię prawdopodobnie, ponieważ trwa postępowanie.

Co na to sam zainteresowany?

Najgorsza rzecz, niestety, wydarzyła się w radiowozie. Jeden z policjantów, który uczestniczył w akcji zabezpieczenia demonstracji, wszedł do radiowozu i, niestety, mnie tam pobił.

„Staruch”, Biedroń – represje w Polsce trwają... Na szczęście dla tego drugiego już wkrótce ochroni go immunitet.

Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa