Tydzień temu dowiedzieliśmy się, że Andrzej Duda będzie rządził drugą kadencję. We wtorek odebrał uchwałę PKW w tej sprawie. Czy przez ten czas coś się zmieniło?
Andrzej Duda jest teraz w fazie uspokojenia emocji, o czym świadczy wtorkowe wystąpienie na Zamku Królewskim, natomiast atmosfera towarzysząca zaprzysiężeniu, postrzeganiu władzy, będzie podgrzewana. Z jednej strony mamy gesty pojednawcze prezydenta, z drugiej komunikaty rządu, które wcale nie rozładowują napięcia.
Jak będzie wyglądała druga kadencja Andrzeja Dudy?
Ma znaczącą szansę udowodnienia sobie i niechętnym mu kręgom społeczeństwa, że potrafi zachować samodzielność. Jako ekspert z zainteresowaniem zobaczyłbym wydarzenia, dzięki którym szczegółowej i krytycznej analizie można byłoby poddać działania zarówno prezydenta czy rządu, jak i opozycji. Jednak jako obywatel wolałbym, aby atmosfera nerwowości, oskarżeń, potęgowania się mowy nienawiści, uległa wytłumieniu. Przed Andrzejem Dudą pojawia się szansa, by w tym pomóc. Każdy ambitny polityk powinien w pewnym momencie pokazać, że ma silną osobowość. Musimy pamiętać o ustrojowej pozycji prezydenta w Polsce, która nie czyni go ani zbyt silnym, ani jednoznacznie pasywnym. Jeśli jednak nie ma władczego umocowania głowy państwa w Konstytucji, ta siła jest zależna od jego osobowości.
Czy młodzi ludzie są w stanie zmienić polską scenę polityczną?