Radosław Sikorski: Nie Kaczyński decyduje kto jest patriotą

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski bronił dziś w Radiu Zet Marszałek Sejmu Ewy Kopacz stwierdzając, że powierzyłby jej swoje życie

Publikacja: 02.10.2012 10:23

Radosław Sikorski: Nie Kaczyński decyduje kto jest patriotą

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski Łukasz Solski

Minister oceniał wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego podczas marszu "Obudź się Polsko":

Rozczarowałem się powiem szczerze, bo obejrzałem przemówienie Jarosława Kaczyńskiego, ono w sensie kunsztu retorycznego było słabe, a w sensie treści, jakie ten marsz miał przekazać, no to ja zrozumiałem trzy, może cztery przesłania. (...) Jarosław Kaczyński mówił do swoich zwolenników i na pewno oni tak to odebrali, że są dumnymi, wolnymi Polakami. Ale myślę, że my w tym studio też jesteśmy dumnymi, wolnymi Polakami, więc ja nie przyjmuję, nie akceptuję tego języka wykluczenia, to sekciarskiego podejścia. Jarosław Kaczyński reprezentuje 15 proc. uprawnionych do głosowania, a nie całą Polskę.

I dodał:

Więc nie może wykluczać całej reszty Polaków z grona patriotów. Nie on decyduje o tym kto jest patriotą, kto jest wolny i kto jest dumny. I wreszcie pojawił się krótki element polityki zagranicznej. Prezes Kaczyński mówił, że jego ambicją byłoby, aby Polska była poważnym krajem takim, jak Turcja. (...) Bo jesteśmy na klęczkach. Szkoda, że nie przychodzi na expose ministra spraw zagranicznych, piąty już raz, bo w jednym z nich dokładnie o tym mówiłem.

Sikorski pytany o nowe informacje dotyczące ofiar katastrofy smoleńskiej, stwierdza:

Wszyscy straciliśmy przyjaciół, znajomych, współpracowników, to nie jest tragedia PiS tylko ogólnonarodowa tragedia. (...) Ja nie wykluczam, że pani marszałek mogła powiedzieć pół słowa za dużo, ale proszę sobie, proszę pamiętać o tym, że pani marszałek w stanie wyższej konieczności, jako lekarz i minister zdrowia, pojechała tam, aby służyć rodzinom i w tej strasznej sytuacji pomagać i robić coś, na co wielu z nas, być może, nie miałoby odporności psychicznej. A ci, którzy dzisiaj na nią najgłośniej krzyczą wtedy ze Smoleńska czmychnęli. Nie poszli na miejsce katastrofy, tylko albo po to żeby włączyć się w jakieś intrygi, albo ze strachu, po prostu uciekli. Więc gdybym miał swoje życie, jako pacjenta, zawierzyć komuś, to zawierzyłbym je pani marszałek Kopacz, a nie tym krzykaczom.

Zapytany czy nie wstrząsnęła nim zamiana ciał ofiar, stwierdził:

No ja daję wiarę niezależnemu od rządu, mianowanemu przez Lecha Kaczyńskiego prokuratorowi generalnemu, który powiedział, że błąd popełniły rodziny.

Na Twitterze szybko pojawiły się komentarze:

Tomasz Sekielski

Odważnego mamy ministra spraw zagranicznych RT"@RadioZET_NEWS: Sikorski: Ja powierzyłbym życie marszałek Kopacz."

Kataryna

Ja życie Sikorskiego też bym jej powierzyła RT@RadioZET_NEWS Sikorski: Ja powierzyłbym życie marszałek Kopacz.

Minister oceniał wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego podczas marszu "Obudź się Polsko":

Rozczarowałem się powiem szczerze, bo obejrzałem przemówienie Jarosława Kaczyńskiego, ono w sensie kunsztu retorycznego było słabe, a w sensie treści, jakie ten marsz miał przekazać, no to ja zrozumiałem trzy, może cztery przesłania. (...) Jarosław Kaczyński mówił do swoich zwolenników i na pewno oni tak to odebrali, że są dumnymi, wolnymi Polakami. Ale myślę, że my w tym studio też jesteśmy dumnymi, wolnymi Polakami, więc ja nie przyjmuję, nie akceptuję tego języka wykluczenia, to sekciarskiego podejścia. Jarosław Kaczyński reprezentuje 15 proc. uprawnionych do głosowania, a nie całą Polskę.

Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Niewidzialna wojna Watykanu o wiernych na Wschodzie
Publicystyka
Jan Romanowski: Z Jana Pawła II uczyniliśmy kremówkę, nie zróbmy z Franciszka rewolucjonisty z młotem