Wiedeń, stolica Austrii. To nietypowe miejsce na konwencję wyborczą, ale na taki ruch w ubiegłym tygodniu zdecydowała się właśnie Lewica. Konwencja odbyła się na nowoczesnym osiedlu mieszkaniowym. Lewica chciała pokazać, że jej pomysły dotyczące mieszkalnictwa – program budowy 300 tys. mieszkań na tani wynajem – wcale nie są nierealne. Lewicy zależy na wiarygodności, stąd konwencja w Wiedniu – mieście, gdzie konsekwentnie realizowany (od 100 lat zresztą) program budownictwa społecznego i komunalnego przyniósł wymierne rezultaty. „Skrajnie ostrożna, minimalistyczna, pozbawiona błysku” – tak niedawno w tygodniku „Polityka” o kampanii Lewicy pisał Rafał Kalukin. Ale kampanie wyborcze ocenia się po rezultatach.