W odstępie zaledwie kilkunastu dni swą premierę miały dwa filmy. W Polsce – dokument „Bagno” Mariusza Zielkego, a w Stanach Zjednoczonych – oparty na prawdziwych zdarzeniach film „Sound of Freedom”. Oba opowiadają o procederze pedofilii, oba, pomimo braku wsparcia ze strony dużych koncernów medialnych, odbiły się szerokim echem. Najciekawszą koincydencją jest jednak to, że obie te produkcje opowiadają o wykorzystywaniu seksualnym nieletnich na ogromną skalę, a następnie tuszowaniu tej zbrodni poza Kościołem. Jak dotąd byliśmy oswajani z prostym utożsamieniem – mafia pedofilska równa się Kościół katolicki. Nie chodziło tylko o sam akt, ale przede wszystkim o to, jak struktura i system postępowały wobec pedofila.