Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Minister obrony Ukrainy, Ołeksij Reznikow, zapowiedział odejście z urzędu po wygranej przez Ukrainę wojnie.
Decyzja o wstrzymaniu importu zbóż, mięsa i innych rodzajów żywności z Ukrainy następuje w chwili, gdy jeszcze nie zamilkły echa prawdziwej salwy deklaracji o mocarstwowych ambicjach naszego kraju na arenie międzynarodowej. W weekendowym wydaniu „Chicago Tribune” Mateusz Morawiecki mówił o „kompromitacji moralnej Europy” po tym, jak jego zdaniem przez lata „przymykano oczy na dowody odradzania się rosyjskiego imperializmu”.
Z kolei w czwartek, w exposé sejmowym minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau ostrzegał, że „przyszłości Europy nie da się zbudować na kompromisie wolności ze zniewoleniem”. W tym samym czasie polski premier zapewniał, podczas spotkania z wiceprezydent Kamalą Harris, że „Warszawa i Waszyngton to dwa bieguny cywilizacji zachodniej”. Zaś na początku kwietnia prezydent Wołodimir Zełeński usłyszał w polskiej stolicy tak wiele ciepłych słów, że uznał, iż musi podziękować za „bezkompromisowość” Polski we wspieraniu Ukrainy.
Czytaj więcej
Rząd zablokował przywóz, a także tranzyt wszystkich produktów rolnych z Ukrainy, pod pretekstem pestycydów, które znaleziono w zbożu.
Wszystko to wyparowało w minioną sobotę, gdy wbrew podstawom prawa unijnego, dającym wyłączne kompetencje w polityce handlowej Komisji Europejskiej, Polska wstrzymała import ukraińskiej żywności. Nasz kraj niespodziewanie znalazł się w towarzystwie Węgier Viktora Orbana, konia trojańskiego Putina w Unii, które zdecydowały się na podobny ruch. A także, być może, Bułgarii, kraju najbardziej związanego kulturowo z Rosją we Wspólnocie. „Bezkompromisowość” we wspieraniu Ukrainy zastąpił brak chociażby konsultacji z Kijowem na temat tego co zrobić z problemem załamania cen żywności. Na Kremlu zacierano ręce: oto po skandalicznych deklaracjach Emmanuela Macrona w sprawie Tajwanu, jedność europejska wobec rosyjskiej agresji zaliczyła nowy, bolesny cios.