Aktualizacja: 19.04.2025 13:08 Publikacja: 11.01.2023 03:00
Papież Benedykt XVI
Foto: AFP
Trudno było oprzeć się wrażeniu pośpiechu, pragnienia, by mieć to już za sobą. Pochować, zamknąć, zapomnieć ten rozdział w historii Kościoła. I nie chodzi tu nawet o zdawkowe kazanie papieża Franciszka wygłoszone na pogrzebie swego poprzednika, tylko o mniej lub bardziej świadome zabiegi, by obniżyć rangę tego wydarzenia, ale też towarzyszące mu komentarze. Jakby niespełna osiem lat pontyfikatu Benedykta XVI było interludium, chwilą oddechu dla jednych, niepotrzebnej zwłoki dla drugich. A on sam jedynie hamulcowym zmian, niedzisiejszym staruszkiem, któremu świat uciekł z peronu, a on czeka na pociąg, który już nigdy nie przyjedzie. Dokładnie tak przedstawiono przecież Ratzingera w głupawym filmie Netflixa „Dwóch papieży”, którego ogromne afisze wisiały zresztą na watykańskich budynkach.
W prawyborach prezydenckich organizowanych w poznańskich szkołach ponadpodstawowych tuż za plecami Rafała Trzask...
Karol Nawrocki staje się silniejszy słabością Sławomira Menztena i Rafała Trzaskowskiego. Rozmowa w Kanale Zero...
Ministerstwo Edukacji Narodowej konsekwentnie zmierza w kierunku wprowadzenia zmian w nauczaniu religii w szkoła...
Piękna katastrofa. W dodatku na własne życzenie, bo kandydat KO wszedł z całym impetem w zasadzkę zastawioną prz...
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
Friedrich Merz, który z początkiem maja powinien zostać kanclerzem, oświadczył po zakończeniu rozmów koalicyjnyc...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas