Aktualizacja: 13.05.2016 19:42 Publikacja: 12.05.2016 20:02
Foto: PAP, Paweł Supernak
W obu ubiegłorocznych kampaniach – prezydenckiej i parlamentarnej – z ust najważniejszych polityków PiS padały słowa o potrzebie odbudowy wspólnoty narodowej i solidarności, o konieczności wspólnej pracy dla dobra ojczyzny. Wiele razy odwoływano się wtedy do chrześcijańskich zasad.
Mam wrażenie, i nie jestem w tym osamotniony, że były to puste słowa. Dobitnie pokazały to właśnie środowe wystąpienia ministrów w Sejmie. Wydaje się, że ich głównym celem była odpowiedź na niedawny marsz opozycji, a nie rzetelna ocena ośmiu lat rządów PO i PSL. Dyskusja publiczna pójdzie teraz w kierunku wzajemnego oskarżania się o zaniedbania, milionowe straty itp., pogłębiając tylko podziały w społeczeństwie. Gdzie tu odbudowa wspólnoty? Gdzie dowód, że przedwyborcze deklaracje były szczere?
Choć Karol Nawrocki grał na własnym boisku, ograniczał się do recytowania wcześniej przygotowanych formułek i br...
Czy to nie ciekawe, że w ostatniej chwili, ryzykując klapę, Donald Tusk zdecydował się zorganizować w Warszawie...
Zaogniając relacje z Pekinem, Waszyngton może mieć ukryty cel: Donald Trump chce postawić wybierającego się do M...
Rocznica katastrofy smoleńskiej jest wydarzeniem politycznym, a nie dniem refleksji. Temat wciąż polaryzuje, ale...
Polityka klimatyczna i rynek energii w Polsce: podstawy prawne, energetyka społeczna. praktyczny proces powołania i rejestracji spółdzielni energetycznych oraz podpisania umowy z OSD
Najważniejsze partie głównego nurtu dogadały się szybko jak na Niemcy. Silniejsza, CDU/CSU, poszła na większe ko...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas