Państwowa komisja ds. pedofilii przed tygodniem zorganizowała konferencję, na której jej przewodniczący prof. Błażej Kmieciak prezentował doroczny raport z prac tego gremium, a właściwie streszczenie raportu. Przewodniczący komisji wyjaśniał, że dokument w wersji pełnej będzie dostępny w ciągu kilku dni, a przyczyna zwłoki jest niezależna od komisji.
Minął tydzień, a raportu wciąż nie ma. Dysponujemy jedynie danymi ze streszczenia, które przy uważnej lekturze okazało się dokumentem nieprecyzyjnym, pełnym luk i pozwala na dowolne interpretacje. W pułapkę nieprecyzyjności wpadł, o czym pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, sam przewodniczący komisji.