Gdzie ci złodzieje z Platformy

Miłość jest ślepa i pozbawia nas rozumu. Zwłaszcza wtedy, gdy jest to stan zakochania i pierwszej ekscytacji. Bardziej chcemy widzieć w obiekcie naszych pragnień własne wyobrażenie, niż to co jest naprawdę.

Aktualizacja: 23.08.2016 15:53 Publikacja: 23.08.2016 15:47

Gdzie ci złodzieje z Platformy

Foto: archiwum prywatne

Nie sądziłem, że ta zasada będzie miała zastosowanie w polityce. Zawsze byłem przekonany, że dotyczy to nastolatków, którzy ze względu na brak życiowych doświadczeń, potrafią na świat spoglądać z mylnym wyobrażeniem.

Okazuje się, że miłość w polityce ma te same zastosowania. Zakochani w partii, nie potrafią, a może raczej nie chcą zobaczyć, co wyczynia ich ukochana. A, że trzeźwy osąd mógłby być bolesny w skutkach, bo trzeba by przyznać, że swoje uczucia ulokowaliśmy źle, to stan zakochania, a raczej upiększania wybranki mocno się pogłębia.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Niewidzialna wojna Watykanu o wiernych na Wschodzie
Publicystyka
Jan Romanowski: Z Jana Pawła II uczyniliśmy kremówkę, nie zróbmy z Franciszka rewolucjonisty z młotem