Szczepłek: Smutne święto przy Łazienkowskiej

Miała być klęska Legii, niewiele brakowało, a doszłoby do jednej z największych sensacji tegorocznej Ligi Mistrzów.

Aktualizacja: 02.11.2016 23:44 Publikacja: 02.11.2016 23:14

Szczepłek: Smutne święto przy Łazienkowskiej

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Real był stuprocentowym faworytem, w dodatku Gareth Bale strzelił już w pierwszej minucie piękną bramkę i z tych stu procent zrobiło się jeszcze więcej, mimo że logicznie to niemożliwe. Kiedy przed przerwą Karim Benzema wbił drugiego gola dla Realu, nadzieje na dobry wynik zmalały jeszcze bardziej.

Tyle, że legioniści, mimo straty dwóch bramek, grali całkiem nieźle, pięć minut po stracie Vadis Odjidja zdobył ślicznego gola, myśleliśmy, że na osłodę porażki. Po przerwie okazało się, że pewność siebie perfekcyjnych technicznie piłkarzy Realu nie na wiele się zdaje wobec bardzo dobrej gry całej drużyny Legii w obronie. W dodatku przy szybkich kontratakach warszawian obrona gości często popełniała błędy. Miroslav Radović wyrównał na 2:2, Legia jeszcze przycisnęła, a tego Real chyba w ogóle nie brał pod uwagę. Legioniści byli bardzo dobrze przygotowani pod względem fizycznym, gol Thibaulta Moulina nie ustępował urodą wcześniejszym z tego meczu. Na około dziesięć minut przed końcem Real przegrywał 2:3, a coś takiego, zwłaszcza kiedy prowadził 2:0, mu się nie zdarza. I ledwo wyszarpał remis.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
Publicystyka
Marek Migalski: Po co Tuskowi i PO te szkodliwe prawybory?
Publicystyka
Michał Piękoś: Radosław, Lewicę zbaw!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Publicystyka
Estera Flieger: Marsz Niepodległości do szybkiego zapomnienia. Były race, ale nie fajerwerki