Zrealizowałem w październiku słuchowisko dla Teatru Polskiego Radia. Kolejne, bo przez lata zrobiłem już ich sporo. Zaczynałem jeszcze jako student w latach 80., w takich realiach, jakie wtedy istniały: „reżimowe media” dawały możliwość pracy w swego rodzaju niszy – radiowym teatrze, gdzie spotykali się najlepsi polscy aktorzy, notabene bojkotujący telewizję. Teksty i słuchowiska były poddawane cenzurze, jak wszystko. Dawało się jednak sporo zrobić.
Polskie Radio zmieniło się od tamtych lat. Teatr Polskiego Radia nadal działa, choć w formie ograniczonej. Bywam tam co jakiś czas i po 2015 r., mimo pandemii, zrealizowałem cztery słuchowiska.