Zjednoczona Prawica już nie rządzi. Co prawda jest jeszcze u władzy, ale jedynie administruje. Jej rządzenie skończyło się. I nic nie wskazuje na to, by mogło zacząć się na nowo.
Oczywiście PiS i jego koalicjanci nadal mają większość w Sejmie i z ich polityków złożony jest gabinet Mateusza Morawieckiego; wciąż ich rodziny i znajomi zasiadają w spółkach Skarbu Państwa, a posłuszni im dziennikarze urządzają seanse nienawiści w mediach partyjnych, zwanych kiedyś publicznymi; nadal to Kaczyński, Gowin i Ziobro (oraz Duda) mają największy wpływ na to, co się dzieje w kraju. Ale proces rządzenia (czyli zmieniania rzeczywistości społecznej, politycznej i gospodarczej) wymknął im się z rąk, zastąpiony jedynie „administrowaniem rzeczami” oraz czerpaniem korzyści materialnych i psychologicznych z faktu pozostawania na urzędach.