Dziś zakazują świerszczyków, jutro zakażą promocji sztuki

Wiesław Podkański prezes Izby Wydawców Prasy

Publikacja: 27.03.2008 02:25

Dziś zakazują świerszczyków, jutro zakażą promocji sztuki

Foto: Rzeczpospolita

Rz: Izba Wydawców Prasy skrytykowała sieć Empik za wycofanie ze sprzedaży tzw. świerszczyków. Uznaliście to państwo za dyskryminację oraz naruszenie idei wolności słowa i swobód obywatelskich.

Wiesław Podkański:

Zawsze protestowaliśmy przeciwko ograniczeniom dostępu do rynku prasy legalnym tytułom tylko ze względu na ich zawartość, ponieważ godzi to w konstytucyjnie zapewnioną wolność słowa. Blokowanie dostępu do kolportażu całej grupie tytułów jest niebezpiecznym precedensem, który w przyszłości może powodować tego rodzaju zachowania także wobec innych, bardziej ambitnych pism. Dziś wycofanie świerszczyków, jutro – tytułów promujących literaturę czy sztukę.

Ale przecież protest dotyczy pism erotycznych czy pornograficznych...

Takie stwierdzenia są próbą banalizacji problemu. O wolność prasy i swobody wypowiedzi walczyły całe pokolenia, dlatego jesteśmy szczególnie wyczuleni na jakąkolwiek próbę ograniczania tej wolności. Dzisiaj coraz więcej tytułów prasowych ma coraz większe kłopoty z dostępem do kolportażu i uważamy to za realny problem.

Dlaczego zatem nikt nie protestował, kiedy kilka lat temu z powodu niskiej sprzedaży z działów prasy Empików zniknęły krzyżówki i kolorowanki?

Nie wiedzieliśmy o tym problemie, nikt nam go nie sygnalizował. Ale czym innym jest wycofanie z niektórych regionów danych tytułów, bo akurat tam się gorzej sprzedają, a czym innym wycofywanie konkretnej grupy czasopism z całej sieci.

Przedstawiciele Empiku podkreślają, że o ich decyzji zadecydowały względy ekonomiczne. Czy zatem właściciel nie ma prawa dbać o swój biznes i sam decydować o tym, co będzie sprzedawał?

Empik nie wycofał się ze sprzedaży jednego czy kilku najmniej dochodowych tytułów, lecz całej grupy czasopism, co pozwala domniemywać, że powody tej decyzji nie były wyłącznie natury ekonomicznej, ale np. obyczajowej.

Czyli, chcąc być konsekwentną, Izba Wydawców Prasy powinna skrytykować te księgarnie czy kioski, np. parafialne, które ograniczają dostęp niektórym legalnie wydawanym tytułom.

To jest zupełnie co innego, ponieważ nie możemy mieć pretensji do kiosków zajmujących się sprzedażą wyłącznie czasopism czy książek katolickich. Ale Empik jest jedną z największych sieci kolportażowych w Polsce i swoim działaniem narusza prawo prasowe, a jako kolporter ma obowiązek go przestrzegać.

Czy izba rozważa złożenie doniesienia do prokuratury w związku z naruszeniem prawa do wolności słowa, które gwarantuje konstytucja?

Nie. Chcieliśmy tylko zasygnalizować problem. Jeśli jednak wydawcom poszkodowanych tytułów uda się udowodnić, że Empikowi nie chodziło o względy ekonomiczne, mają duże szanse na wygraną w sądzie.

Rz: Izba Wydawców Prasy skrytykowała sieć Empik za wycofanie ze sprzedaży tzw. świerszczyków. Uznaliście to państwo za dyskryminację oraz naruszenie idei wolności słowa i swobód obywatelskich.

Wiesław Podkański:

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Publicystyka
Estera Flieger: Co łączy Krzysztofa Stanowskiego z Elonem Muskiem? A mógł namieszać w wyborach
Publicystyka
Rozmowy w Dżuddzie i czerwone linie, których nie przekroczy Kijów
Publicystyka
Daria Chibner: Czas osłabić USA, przyszła pora na zemstę frajerów. Bądźmy jak Donald Trump
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Reset z Rosją nową doktryną Donalda Trumpa. To geopolityczna katastrofa PiS
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Drodzy biskupi – odwagi! Komisję ds. pedofilii w Kościele trzeba powołać bez zwłoki
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń