Reklama

Geje nie powinni nawet się starać o prawo do adopcji

Publikacja: 06.06.2010 21:37

prof. Andrzej Zoll

prof. Andrzej Zoll

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Andrzej Zoll, prawnik

[b]Rz: Organizatorzy Europejskiej Parady Gejów i Lesbijek są zawiedzeni. Martwią się, że były rzecznik praw obywatelskich podpisał list otwarty przestrzegający, iż ich parada może prowadzić do adopcji dzieci przez homoseksualistów... [/b]

[b]Andrzej Zoll, prawnik:[/b] Ich zawód jest nieuzasadniony. Już jako RPO byłem zdecydowanym przeciwnikiem odbierania równych praw homoseksualistom w zakresie pracy, mieszkania czy praw obywatelskich. Ale uważałem, że zakaz zawierania małżeństw czy adopcji dzieci nie jest dyskryminacją. To, że małżeństwo jest wspierane przez państwo, ma swoje głębokie uzasadnienie. Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny ma do odegrania ważną społeczną rolę. Musimy przecież brać pod uwagę nie tylko prawa osoby homoseksualnej, ale i prawa dziecka.

[b]Ale nie ma pan nic przeciw paradzie gejów i lesbijek? [/b]

Absolutnie nie i w tym liście nie postulujemy zakazania parady. Uważam jednak, że niekoniecznie musi się ona odbywać na Krakowskim Przedmieściu, w centrum Warszawy. Na głównej ulicy miasta za niestosowną zresztą uznałbym także demonstrację heteroseksualistów. Prawa do demonstrowania jednak nikomu nie odbieram. Gdy w Poznaniu podobna parada została spacyfikowana przez policję, złożyłem wniosek do sądu, bo uważałem, że reakcja władz miasta była nieprawidłowa.

Reklama
Reklama

[b]Organizatorzy parady twierdzą, że nie zamierzają się domagać adopcji dzieci przez homoseksualistów. Że ich przemarsz to impreza kulturalna i święto równości. [/b]

Wiadomo przecież, że tak nie jest. Demonstrowanie takiego czy innego nastawienia w bardzo intymnej sferze życia, jaką jest seksualność, nie jest żadnym wzbogacaniem kultury. A doświadczenia państw, w których obecnie dozwolona jest adopcja dzieci przez homoseksualistów, pokazują, że zawsze pierwszym krokiem były parady gejów i lesbijek.

[b]W liście otwartym opublikowanym w mediach wskazujecie państwo, że postulaty homoseksualistów nie mają akceptacji społeczeństwa. Skoro Polacy i tak nie godzą się na adopcję, to może nie warto podnosić larum? [/b]

Wolałbym, aby te środowiska nie próbowały nawet się starać o prawo do adopcji.

Publicystyka
Juliusz Braun: Media publiczne raczej po staremu
Publicystyka
Roman Kuźniar: Strategia predatora, czyli jak USA zmieniają swoje podejście do wojny
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Nawrocki przegra z łańcuchem?
Publicystyka
Jacek Czaputowicz: Nieoczekiwany sojusz prezydenta Nawrockiego i Konferencji Ambasadorów RP
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Jarosław Kaczyński chce przyszponcić z młodzieżą
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama