Prawie wszyscy wybrańcy na Sejm deklarują posiadanie lub udziały w domach i mieszkaniach. Część posiada działki rolne, budowlane i leśne. Kilkudziesięciu prowadzi gospodarstwa rolne. Ich powierzchnia waha się od kilku do kilkuset hektarów. Prawie wszyscy mają samochody, większość nawet po dwa. W zeznaniach majątkowych dominują marki: niemieckie, japońskie i francuskie. Są jednak wyjątki, na przykład Ryszard Kalisz z SLD gustuje w jaguarach - pisze portal?.
Jesli chodzi o oszczędności, to posłowie w ciągu minionego roku odłożyli w złotych, euro, dolarach i w innych walutach prawie 55 milionów złotych. To wzrost o blisko 3 miliony. Najgrubsze portfele mają posłowie... Platformy Obywatelskiej.? Tak się zastanawiamy, jak ci "krezusi" są w stanie zrozumieć potrzeby prostego człowieka? To się nazywa polityczna empatia.