Kidawa-Błońska skomentowała postulat Palikota o zdjęcie krzyża z sali sejmowej:
Przez wiele lat krzyż wisiał. On zawisł nie na zasadzie jakiejś ustawy, zarządzenia, tylko powiesili go posłowie. Był takim historycznym faktem, który miał miejsce. Nikt przeciwko temu głośno nie protestował, nawet lewica. Janusz Palikot zwrócił na siebie uwagę, wywołał dyskusję, ale nie o krzyżu, bo o krzyżu Polacy nie dyskutują, krzyż Polakom nie przeszkadza. Rzeczywiście, Palikot zaczął dyskusję o stosunkach państwo - Kościół.
Posłanka stwierdziła, że „Palikot mówi różne rzeczy”.
Ja nie wierzę, że można na sprzeciwie takim do innych ludzi budować wizerunek partii. Jednak partię robi się po coś, żeby zmieniać coś na lepsze, a nie walczyć z kimś. Raczej po to, żeby budować. Palikot w swoim programie, idąc do wyborów, nie przedstawiał rozwiązań programowych społecznych, gospodarczych. Skupił się na tym jednym obszarze i wydaje mi się, że to jest za mało, żeby myśleć poważnie o przyszłości politycznej.
Na temat ustawy o in vitro: