Media już przestały się interesować hulankami i swawolą w PSL. Już widzimy poważną partię, która w poczuciu odpowiedzialności za państwo i naród zastanawia się, kto powinien zostać ministrem rolnictwa, żeby z troską pochylił się nad wsią.
Widziałem posła Burego w Tv Polsat i zgadzam się z blogerem Mieszczuchem, że poseł był Bury, a dziennikarz szary ze strachu, żeby nie zadać nazbyt trudnych pytań. O TVN nawet nie wspominam, o telewizji publicznej tym bardziej. Ktoś przestawił wajchę i wydał komendę – cała wstecz, ciszej nad tą hucpą!
Wojciechowski dodaje:
Premier już stracił ochotę do osobistego ministrowania rolnictwem i czyszczenia PSL-wskich spółek. Prokuratura, CBA i inne państwowe gończe psy zabrały się do roboty tak żwawo, że już zdaje się zdążyły przeczytać pół zeszłorocznego raportu NIK-u. Sprawy przyschną, a za rok może dwa zostaną dyskretnie umorzone z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość.
I gorzko kończy: