Maziarski: Jarosław zaprzepaścił politykę Lecha

Publicysta Gazety Wyborczej uważa, że stanowisko PiSu w sprawie uchwały potępiającej akcję "Wisła" to zdrada dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego

Publikacja: 03.01.2013 13:48

Maziarski: Jarosław zaprzepaścił politykę Lecha

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz Rafał Guz

Otwierając internetowy serwis "Wyborczej". Podobnie i tym razem. Wchodzimy i widzimy tytuł "Kaczyński odrzuca dziedzictwo brata". Autor: Wojciech Maziarski, czyli można spodziewać się najgorszego. Najdziwniejsze jednak, że tym razem nawet Maziarski potrafi rozsądnie krytykować wroga publicznego polskiej lewicy. A chodzi o protest PiS przeciwko uchwale potępiającej akcję "Wisła".

Gdy słucham, co Jarosław Kaczyński opowiada o polityce wobec Ukrainy, uświadamiam sobie, jak bardzo prawicy brakuje dziś Lecha Kaczyńskiego

- zaczyna zaskakująco Maziarski. I wyjaśnia:

Nie ironizuję. Nisko oceniałem tę prezydenturę, jednak nawet kiepska prezydentura może mieć jaśniejsze punkty. W przypadku Lecha Kaczyńskiego tym jasnym punktem była polityka wobec Kijowa zmierzająca do budowy strategicznego partnerstwa i wyciszenia historycznych animozji.

Publicysta przypomina, że w kwestii polityki wschodniej jak dotąd był w Polsce konsensus.

W Polsce ta strategia była oparta na narodowym konsensusie, przez lata uczestniczyły w niej wszystkie liczące się siły polityczne. Aż do dziś. Teraz PiS wyłamuje się z ponadpartyjnej zgody. Jarosław Kaczyński odmawia potępienia akcji "Wisła" i deklaruje: "Odrzucamy politykę przyjętą przeszło 20 lat temu, że wszystkim dookoła się kłaniamy, wszystkich przepraszamy, tylko nas jakoś nikt nie chce przeprosić". A więc od tej pory ma być oko za oko, ząb za ząb.

Podejrzewa, że za zmianą polityki stoją jakieś siły nieczyste.

Nie wiem, jacy szatani byli tam czynni i podszepnęli prezesowi PiS tę zabójczą dla Polski strategię. Bo przecież pomysł, by odwrócić proces historycznego pojednania i skłócić Polaków z sąsiadami ze wschodu i zachodu, niewątpliwie ode złego jest.

To, czy akcja upamiętnieniu ofiar Akcji "Wisła" jest działaniem antyukraińskim, jest dyskusyjne, choć Lech Kaczyński rzeczywiście osobiście potępił ten akt władz komunistycznych. A odrzucenie uchwały w niczym nie pomoże ani naszej pamięci, ani naszym interesom.

Otwierając internetowy serwis "Wyborczej". Podobnie i tym razem. Wchodzimy i widzimy tytuł "Kaczyński odrzuca dziedzictwo brata". Autor: Wojciech Maziarski, czyli można spodziewać się najgorszego. Najdziwniejsze jednak, że tym razem nawet Maziarski potrafi rozsądnie krytykować wroga publicznego polskiej lewicy. A chodzi o protest PiS przeciwko uchwale potępiającej akcję "Wisła".

Gdy słucham, co Jarosław Kaczyński opowiada o polityce wobec Ukrainy, uświadamiam sobie, jak bardzo prawicy brakuje dziś Lecha Kaczyńskiego

Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa