Jeśli ktoś się zastanawiał, jak przygotować się duchowo do nadchodzących pierwszych dni listopada, to z pomocą przychodzi mu niezawodny portal wPolityce, który daje równie niezawodną receptę: Zaduma nad śmiercią, troska o naszą zbiorową pamięć, refleksja nad spuścizną i przesłaniem wybitnych zmarłych.
To, plus jeszcze spora dawka politycznie motywowanej nienawiści.
W tekście jednego z autorów (pierwotnie podpisanym tylko "redakcja wPolityce") najpierw mamy zupełnie niewinny, a nawet mądry wstęp:
Zbliża się dzień zaduszny, ten dzień szczególny, który zmusza do refleksji o tym kim jesteśmy, skąd przychodzimy i dokąd zmierzamy. W tym dniu możemy spojrzeć na siebie z perspektywy tych których już wśród nas nie ma i zadać sobie pytanie – jak oni by nas dzisiaj ocenili, co mieliby nam do powiedzenia, jakie przestrogi i rady moglibyśmy od nich usłyszeć.
Po czym znienacka zalewa nas lawina w gruncie rzeczy zrozumiałych pretensji do władzy pomieszana z najgorszymi, lecz typowymi oskarżeniami