Jeśli Ewa Kopacz, jak zapowiedziała w środę, nie podpisze rocznego sprawozdania z działalności prokuratury, otworzy to drogę do odwołania Andrzeja Seremeta. Może też oznaczać, że PO desperacko spróbuje wymienić prokuratora generalnego jeszcze przed końcem kadencji swojego prezydenta Bronisława Komorowskiego. To bowiem głowie państwa Krajowa Rada Sądownictwa oraz Krajowa Rada Prokuratury przedstawią do wyboru po jednym kandydacie na następcę Seremeta.
Czy jednak PO zdążyłaby przeprowadzić całą operację, zanim Andrzej Duda obejmie urząd 6 sierpnia? To trudne z uwagi na dość długi proces wyłaniania kandydatów. Jakkolwiek będzie, najnowsza odsłona afery taśmowej – wielki wyciek prokuratorskich akt – ułatwi politykom wpływanie na śledczych.