Szanowny Panie Redaktorze
Właśnie mija 40. rocznica protestów w Płocku, Radomiu i Ursusie. Zbliża się 40. rocznica powstania Komitetu Obrony Robotników. I nagle znajdują się ludzie, którym nie w smak jest fakt, że pomysłodawcą, jednym z założycieli i aktywnych działaczy KOR-u jest Antoni Macierewicz. Trudno mu odebrać te zasługi. Łatwiej posłużyć się pomówieniem, oszczerstwem, skierowanym przeciwko jego żonie - Hannie.
Wydawałoby się, że posługiwanie się tymi metodami odeszło w niesławną przeszłość. Wrócił jednak do tego Andrzej Halicki poseł Platformy Obywatelskiej w programie Radia Zet, insynuując, że Hanna Macierewicz była jakoby współpracownikiem komunistycznych służb. Jak widać wszystkie metody są dobre aby zamieszać historię i obrzucić błotem przeciwnika politycznego.
Otrzymałem z IPN blisko 18 tys. stron mnie dotyczących dokumentów, za okres 1976-1981 (czyli okres w jakim istniał Komitet Obrony Robotników). W okresie tym przyjaźniłem się z Hanną i Antonim Macierewiczami, współpracowaliśmy. To Antek był jednym z pierwszych drukarzy, to on na przełomie 1976 i 1977 roku przywiózł pierwszy powielacz z Lublina do Warszawy od środowiska studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. I oczywiście SB nic na ten temat nie wiedziała.
Jak dzisiaj, po latach można wysuwać takie oskarżenia? Chyba tylko po to, aby Komitet Obrony Robotników, jego członków i współpracowników stawiać w podejrzanym świetle.