Został okrzyknięty najmłodszym polskim milionerem, zrobił błyskotliwą karierę i stał się ulubieńcem części mediów. Jednak to już przeszłość – Piotr K. od dwóch lat siedzi w areszcie, a prokuratura ustala kolejnych nabranych przez niego klientów. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", śledczy szykują nowe zarzuty dla K. dotyczące rekordowej liczby oszukanych. Najpierw jednak zgodę musi wyrazić sąd w Austrii, skąd K. został sprowadzony.
– Wystąpiliśmy do Sądu Krajowego do spraw Karnych w Wiedniu o rozszerzenie podejrzanemu Piotrowi K. zarzutów w ramach tzw. zasady specjalności – potwierdza nam Agnieszka Zabłocka-Konopka, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Warszawie. – Obecnie w sprawie są 174 tysiące poszkodowanych, którzy stracili ponad 28 mln zł – dodaje.