W miasteczku Gerasdorf (ok. 15 km na północ od Wiednia) zginął 43-letni mężczyzna oficjalnie nazywający się Martin Bek. Wiadomo już, że był to uchodźca z Czeczenii Mamichan Umarow – trzeci w ciągu roku zamordowany w krajach UE przeciwnik rządów Kadyrowa.
Czeczen mieszkał w Austrii od 2005 roku, ale mimo to nadal nie miał statusu uchodźcy politycznego. Prowadził za to jako „Anzor z Wiednia" kanał na Youtubie, gdzie krytykował Kadyrowa, a często i mu ubliżał. Jemu i innym blogerom uchodźcom znajdującym się w Europie, ale popularnym w Czeczenii, odpowiadał sam czeczeński watażka jeszcze w 2019 roku. „Nawet jeśli cały świat spłonie w błękitnych płomieniach, jeśli wszystkie prawa wszystkich krajów będą złamane, czy pozostawimy w spokoju człowieka, który plami naszą cześć? Przysięgam na święty Koran – nie zostawimy" – zapewnił w swojej telewizji Grozny. „No, wsadzą do więzienia, no, zabiją, umrzesz. Mam już 45 lat, co mam jeszcze robić na tym świecie" – dodał.