Gigantyczna kaucja za wolność Michała Kuczmierowskiego i batalia w sądzie za pół roku

Polska prokuratura była przeciwna wyjściu Michała Kuczmierowskiego z aresztu, tak jak brytyjski prokurator. Sąd w Londynie zwolnił go z aresztu, ale obwarował to restrykcjami.

Publikacja: 30.01.2025 19:49

Gigantyczna kaucja za wolność Michała Kuczmierowskiego i batalia w sądzie za pół roku

Czy świadkiem na procesie Michała Kuczmierowskiego może być Mateusz Morawiecki?

Foto: PAP

Proces ekstradycyjny Michała Kuczmierowskiego (zgadza się na podawanie pełnego nazwiska), byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych ma się odbyć w Londynie dopiero w lipcu. Ale w środę tamtejszy sąd podjął decyzję o zwolnieniu go za poręczeniem, określając szczegółowe warunki jego pozostawania na wolności. To wpłacenie kaucji w wysokości 350 tys. funtów, oraz kolejnych 15 tys. funtów tytułem gwarancji od osób prywatnych (i 200 tys. funtów tytułem zabezpieczenia) .

Jak wynika z informacji „Rz”, na główną kwotę poręczenia złożyli się członkowie rodziny Kuczmierowskiego i przyjaciele z Polski i z Wielkiej Brytanii. Z kolei mniejszą sumę wyłożą osoby, u których po wyjściu z aresztu, ma on zamieszkać. Ich lokum w Londynie zostało już na etapie starań o uchylenie aresztu wskazane brytyjskiemu sądowi, a ten szczegółowo prześwietlił, czy były prezes RARS faktycznie będzie mógł w nim przebywać do końca procesu ekstradycyjnego.

Sąd nałożył na niego również ograniczenia dotyczące obszaru przemieszczania się, które w zasadzie, sprowadzają się do przebywania pod zaakceptowanym przez sąd adresem.

Wolność Michała Kuczmierowskiego została obwarowana też serią restrykcji. Ma zakaz opuszczania Wielkiej Brytanii (zatrzymany paszport), musi być całą dobę pod telefonem, i odbierać każde połączenie z sądu – również nocą. Sąd nałożył na niego również ograniczenia dotyczące obszaru przemieszczania się, które w zasadzie, sprowadzają się do przebywania pod zaakceptowanym przez sąd adresem. Według TVN 24, które powołuje się na informacje z biura sądu magistrackiego w Londynie, Kuczmierowski musi się stawiać w komisariacie w Hounslow między godz. 16 a 20 każdego dnia, oraz przestrzegać „godziny policyjnej między godz. 23 a 5, która będzie monitorowana elektronicznie”.

Czytaj więcej

Były szef RARS Michał K. zatrzymany w Londynie. We wtorek decyzja ws. aresztowania

Polska prokuratura nie zgadzała się na opuszczenie aresztu 

O takie „wyśrubowane” zabezpieczenia, wnioskowała sama brytyjska obrona, by wywalczyć wolność. Polska prokuratura chciała, by Kuczmierowski pozostał w areszcie, podobne stanowisko miał prezentować brytyjski prokurator – wynika z informacji „Rz”.

– Mamy oficjalne pismo z 26 stycznia od brytyjskiego prokuratora, który poinformował nas, że się sprzeciwi zwolnieniu podejrzanego, bo w jego ocenie są podstawy przypuszczać, że może się nie stawiać na rozprawę ekstradycyjną – przyznaje prok. Anna Adamiak, rzeczniczka prokuratora generalnego.

Czy na rozprawie brytyjski prokurator trzymał się tej linii – tu informacje są sprzeczne. Z innego źródła słyszymy, że „sprzeciwu nie było”. Tak czy inaczej, nie wiązał sądu.

Jakich argumentów użyła obrona, by przekonać sąd, by zwolnił aresztowanego? Według naszej wiedzy wskazywała na „nieskazitelny” charakter i fakt dotychczasowej niekaralności Kuczmierowskiego. Eksponowano jego działania jako szefa RARS związane z „akcją covidową” oraz przedsięwzięcia na rzecz walczącej Ukrainy, w tym dostarczenie agregatów prądotwórczych, zakupionych od firmy Pawła Sz. – ten zakup według polskich śledczych był mocno przepłacony i m.in. za to Kuczmierowski ma zarzuty.

Świadkowie z Polski i z Ukrainy złożą zeznania w brytyjskim procesie o ekstradycję?

Jedno co pewne: proces ekstradycyjny odbędzie się za pół roku, ma trwać pięć dni – od 21 do 25 lipca.

Jak pisała „Rz”, na obecnym etapie Kuczmierowskiego broni brytyjska prawniczka Katy Smart i nie wybrano jej przypadkiem. Ma bowiem – jak wskazano na stronie kancelarii „szczególne doświadczenie w zwalczaniu wniosków o ekstradycję o podłożu politycznym”.

Czytaj więcej

Dolny Śląsk i Opolszczyzna po powodzi: Czekamy na zimowe odbicie w turystyce

To ma być główna linia obrony Według informacji „Rz” adwokaci byłego szefa RARS już przygotowali listy świadków do przesłuchania przed brytyjskim sądem. Mają to być zarówno osoby z kraju, w tym związane z polityką, jak i tacy, którzy posiadają wiedzę o zamówionych agregatach prądotwórczych dla Ukrainy. Na liście świadków, według naszych informacji, mają być także osoby z kręgów rządowych z Ukrainy.  – To poważne osoby z ukraińskiego estabilishmentu, które mogłyby potwierdzić informacje o dostarczeniu i ogromnej przydatności agregatów zakupionych przez RARS – twierdzi jedno z naszych źródeł.

Mec. Adam Gomoła, jeden z polskich obrońców Kuczmierowskiego, mówi jedynie: – Jest bardzo prawdopodobne, że obrona złoży wnioski dowodowe o przesłuchanie świadków oraz biegłych po to, aby ostatecznie przekonać sąd, nie tylko co do tego, że nasz klient nie popełnił zarzucanego mu czynu. Ale także, by wykazać, że istnieją obawy czy pana Kuczmierowskiego czeka w Polsce w pełni rzetelny proces.

Czy świadkiem będzie były premier Mateusz Morawiecki? Nikt nie chce tego potwierdzić, ale według naszej wiedzy, to wielce prawdopodobne

Prok. Anna Adamiak wskazuje: – Obrona została zobowiązana przez brytyjski sąd, aby do połowy marca przedłożyła dowody i wnioski, prokuratura do maja będzie mogła się do tego odnieść – mówi prok. Anna Adamiak.

Czy świadkiem będzie były premier Mateusz Morawiecki? Nikt nie chce tego potwierdzić, ale według naszej wiedzy, to wielce prawdopodobne. Co więcej, według naszej wiedzy obrońcy chcą przedłożyć opinie prawne dotyczące stanu praworządności w Polsce. Mają być sporządzone przez „niekwestionowane autorytety”, „niekojarzone z żadną opcją polityczną”.

 – Te opinie zmierzają do oceny tego, jak funkcjonuje polski system prawny i czy system, w którym prokurator generalny jest jednocześnie ministrem sprawiedliwości, czyli politykiem, daje gwarancje prawidłowego rozpoznania sprawy o zabarwieniu politycznym – wskazuje jedno z naszych źródeł.

Czytaj więcej

Afera RARS: CBA zatrzymało bliską współpracownicę Morawieckiego

– Brytyjski sąd ma ocenić jedynie, czy dopuszczalna jest ekstradycja podejrzanego, nie będzie merytorycznie badał sprawy, w której ma on zarzuty – podkreśla z kolei prok. Adamiak.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Młodzi, majętni, pracujący. Najnowszy cel oszustów
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Przestępczość
Oszustwo „na bank”. Czy procedury mogą uratować pieniądze klientów?
Przestępczość
Ratownik w kamizelce i po kursie samoobrony. Postulaty po śmierci w Siedlcach
Przestępczość
Zabójstwo ratownika medycznego w Siedlcach. Prokuratura stawia Adamowi Cz. dwa zarzuty
Przestępczość
Kto stał za spoofingiem? Trop przez giełdy kryptowalut
Materiał Promocyjny
Wystartowały tegoroczne ferie zimowe