Seria błędów przyczyną tragedii. Co mogło wydarzyć się przed zastrzeleniem policjanta?

Czy młody policjant, który śmiertelnie postrzelił kolegę z drugiego patrolu został poinformowany o tym, że do pomocy przyjadą nieumundurowani funkcjonariusze? Wygląda na to, że pomylił policjanta z bandytą - kluczowe ustalenia poznała "Rzeczpospolita".

Publikacja: 25.11.2024 18:17

Seria błędów przyczyną tragedii. Co mogło wydarzyć się przed zastrzeleniem policjanta?

Foto: Adobe Stock

W ostatnią sobotę, niedoświadczony policjant podczas dramatycznej interwencji postrzelił śmiertelnie kolegę z patrolu, który dojechał aby pomóc obezwładnić niebezpiecznego, pijanego mężczyznę z „bogatą kartoteką”. Policję wezwano na ul. Inżynierską 6 w Warszawie na Pradze Północ, w sobotę ok. godz. 14. Po zgłoszeniu o agresywnym mężczyźnie z maczetą w ręku, a więc osobie niebezpiecznej.

Zgłoszenie telefoniczne pochodziło z Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Z informacji przekazanej policji wynikało, że „mężczyzna jest nietrzeźwy, dziwne się zachowuje, wcześniej biegał z maczetą”. Prośba o interwencję była od osoby postronnej.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Przestępczość
Fikcyjne umowy na siebie w PKOl. Służby w domach wielu działaczy
Przestępczość
Janusz Waluś szuka sponsorów. Kto mu pomaga?
Przestępczość
Socjotechnika lepsza niż hacking. Tak oszuści osaczają swoje ofiary
Przestępczość
Uderzenie służb w mafię śmieciową. Ponad 17 tysięcy zarzutów
Przestępczość
Od porwania po szpiegostwo – śledztwo w sprawie zniknięcia białoruskiej opozycjonistki