O decyzji poinformowała Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze. W komunikacie czytamy, że nieprawidłowości dotyczą lat 2010-2021, kiedy Sławomir N. był posłem na Sejm.
Zarzuty dla byłego szefa klubu PO
Rzeczniczka prokuratury Ewa Węglarowicz-Makowska oświadczyła, że N. jako poseł co miesiąc otrzymywał ryczałt na pokrycie kosztów związanych z funkcjonowaniem biura poselskiego, a przepisy ściśle określały cel, na jaki mogły zostać przeznaczone te środki. „Według ustaleń Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Sławomir N. przywłaszczył środki pieniężne powierzone mu, jako funkcjonariuszowi publicznemu, w łącznej kwocie 701 252,49 zł, wydatkując je na cele niezwiązane z prowadzeniem biura poselskiego” - dodała.
Czytaj więcej
Potwierdza się, że mam dużo, dużo lepsze notowania - tak Rafał Trzaskowski ocenił w TVN24 wewnętrzny sondaż przeprowadzony przez Koalicję Obywatelską.
Zdaniem śledczych, były poseł Platformy Obywatelskiej poświadczył przy tym nieprawdę w dokumentach - ma tu chodzić o składane w Kancelarii Sejmu sprawozdania z wydatkowania kwoty ryczałtu przeznaczonego na prowadzenie biura poselskiego za poszczególne lata, a także druki „Przejazdy posła w miesiącu”, czyli tzw. „kilometrówki”. N. miał wskazać nieprawdziwe, zawyżone kwoty, rzekomo wydatkowane na cele związane z biurem poselskim i zawyżać liczbę przejechanych kilometrów.
O co prokuratura oskarża Sławomira N.?
Rzeczniczka zaznaczyła, że biorąc pod uwagę wpłaty, których dokonywał Sławomir N. na rachunek bankowy biura poselskiego w okresie objętym postępowaniem, ostatecznie wysokość szkody spowodowanej działaniem oskarżonego ustalono na kwotę 590 767,62 zł. Prokuratura zarzuca też Sławomirowi N. nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych za lata 2015-2016. Były już poseł miał m.in. zaniżyć o 20 tys. zł kwotę posiadanych w 2015 roku środków pieniężnych oraz zataić fakt posiadania pojazdu nabytego w 2016 roku, wspólnie z żoną. „Dodatkowo, w oświadczeniu majątkowym za 2016 rok, nie ujawnił zaciągniętego zobowiązania finansowego w postaci kredytu bankowego w wysokości 30 tys. zł” - czytamy.