Pięć osób zamordowali, podając im alkohol z toksycznym izopropanolem, sześć kolejnych usiłowali zgładzić. Zabójczą mieszkankę nalewali do 1,5-litrowych butelek. „Rzeczpospolita” dotarła do szokujących ustaleń śledczych z aktu oskarżenia przeciwko szajce, która podstępem przejmowała cudze mieszkania i grunty, a dla zatarcia śladów uśmiercała ich właścicieli.
Oszuści wybierali osoby z mieszkaniami – starsze, nieporadne i uzależnione od alkoholu, z długami, i zdobywali pełnomocnictwa notarialne do dysponowania ich nieruchomościami. Wszystko działo się w oparach skażonego alkoholu, którym sprawcy podtruwali ofiary, na koniec śmiertelną dawką.