W związku z końcem 2021 roku przypominamy najważniejsze, najciekawsze, budzące największe emocje teksty, które ukazały się na łamach "Rzeczpospolitej" i na rp.pl. Przypomnijmy sobie czym w minionych 12 miesiącach żyła Polska.
Od 8 do 10 proc. za lewą fakturę płaciły przestępcom polskie firmy. Celem był VAT, który odbierały sobie od fiskusa oraz inne oszustwa podatkowe. Państwo straciło na tym miliard złotych – twierdzi Krajowa Administracja Skarbowa i Prokuratura Regionalna w Warszawie, które rozbiły największą „fabrykę" lewych faktur, które służyły do wyłudzenia podatku. W jej działaniach uczestniczyło nawet 1,5 tys. osób, w tym – jak ustaliła „Rzeczpospolita" – cieszące się renomą firmy.
Grupa przestępcza działała przez osiem lat (od 2013 do 2020 r.), organizując wystawianie i handel pustymi, czyli poświadczającymi nieprawdę, fakturami kosztowymi. Kupowały je kolejne firmy w jednym celu – by oddać fiskusowi mniejszy podatek lub nie zapłacić go wcale.
Zbyt na puste faktury
Jak się dowiedzieliśmy, centrum handlu fakturami było zlokalizowane w okolicach Warszawy, a konkretnie w spółce, w której główne role odgrywali dwaj przedsiębiorcy – dostali zarzuty kierowania grupą przestępczą.
Z ustaleń śledczych wynika, że kontrahent zainteresowany pustą fakturą zgłaszał się do siedziby kluczowej spółki z „zapotrzebowaniem". Niektórzy brali jedną na 100 tys. zł, inni szli „na ilość", ale na mniejsze kwoty.